Polscy piraci z P2P: spodziewajcie się pozwów!

Współpraca międzynarodowa

Proszę powiedzieć, co sprawiło, że akurat teraz zamierzacie Państwo zintensyfikować walkę z nielegalną dystrybucją muzyki w sieciach P2P? Czy to suwerenna decyzja ZPAV, czy może inicjatywa pochodzi z innego źródła (wszak w ostatnim czasie IFPI intensyfikuje działania antypirackie w Europie)?

Niezależnie od podejmowanych działań o jakich wyżej wspomniano, korzystamy również z doświadczeń kolegów z innych grup narodowych IFPI - na przykład Niemiec. Doświadczenia te pokazują, że po podejmowanych i konsekwentnie prowadzonych bardziej intensywnych działaniach spadek liczby nielegalnych plików w Sieci jest bardzo duży.

Przy tym działania muszą być koordynowane i niejednokrotnie realizowane są w tym samym czasie na terytoriach kilku państw lub kontynentów.

Digital File Check

Aplikacja Digital File Check jest narzędziem do kontroli zawartości dysków twardych komputerów. Jej zadanie polega na skanowaniu zawartości dysku komputera, na którym jest zainstalowana. Zakres skanowania można dobrać w zależności od potrzeb - można m.in. wybrać, który z dysków ma przeszukać program i które formaty plików ma wyświetlić (można także wybrać skanowanie w poszukiwaniu plików audio, wideo, oprogramowania P2P lub wszystkiego na raz). Przedstawiciele organizacji IFPI twierdzą, że DFD służy do m.in. wykrywania nielegalnych plików multimedialnych, choć program nie dysponuje żadnym systemem, który pozwoliłby odróżnić np. pliki zakupione w muzycznych e-sklepach, zabezpieczone technologią DRM, od zwykłych plików MP3 "zripowanych" z płyty kompaktowej. Więcej informacji na temat Digital File Check znaleźć można w tekście "Digital File Check - suma wszystkich strachów?".

Jakie dokładnie działania ma zamiar podejmować ZPAV w ramach akcji "Dzieciaki, muzyka i internet"?

Zostało już wydrukowanych 30 tys. broszur - przewodników po sieciach P2P, skierowanych do dzieci, ich rodziców i opiekunów. Broszury zostały rozesłane do sieci Empik oraz do 1000 szkół. Pozostałe będą rozsyłane do szkół na ich życzenie. Informacja o broszurach oraz możliwości bezpłatnego pobrania programu DFC została rozesłana do 6 tys. szkół podstawowych, 1,6 tys. szkół gimnazjalnych i wszystkich kuratoriów.

Na naszej stronie internetowej -http://www.zpav.pl - udostępniliśmy też Digital File Check, czyli program przeznaczony do ochrony komputerów przed nieautoryzowanym udostępnianiem plików w sieci.

Akcję firmuje tylko ZPAV - czy nie próbowali Państwo zwerbować do niej również innych organizacji zajmujących się ochroną praw autorskich lub zrzeszających firmy działające w branży fonograficznej lub filmowej?

Nie ma mowy o żadnym "werbunku". Współpracujące ze ZPAV organizacje, o których Pan wspomniał, uczestniczą w projekcie "Bądź Oryginalny". Natomiast każda z tych organizacji realizuje ponadto swoje programy, tak jak np. ZPAV teraz "Dzieciaki, muzyka i internet". W tej sprawie ZPAV współpracuje z fundacją "Dzieci Niczyje".

Przykład USA, w którym RIAA i MPAA od kilku lat zdecydowanie zwalczają piractwo pokazuje, że efekty takich działań często dalekie są od zamierzonych - w USA liczba osób pobierających nielegalną muzykę z sieci raczej nie spada, mimo działań RIAA. Z kolei jak widać po niedawnych wydarzeniach w Rosji, skutecznym narzędziem walki z piratami jest obniżanie cen. Jak Pan myśli, czy takie rozwiązanie sprawdziłoby się w polskich realiach?

Ceny nagrań muzycznych systematycznie spadają i zapewne taki proces (do pewnych granic uzasadnionych gospodarczo) będzie trwał. Internet jest już i będzie w najbliższym czasie podstawowym środkiem dystrybucji legalnych nagrań muzycznych. Proszę zauważyć, że to w wyniku m.in. działań prawnych w USA i Australii, ale i w Europie, serwisy P2P Kazaa i e-Donkey, a wcześniej Napster podjęły współpracę z posiadaczami praw autorskich i pokrewnych (po jednoznacznym potwierdzeniu sądowym, że oferowały nielegalne możliwości wymiany plików muzycznych) oraz zapłaciły ogromne odszkodowania.

P2P - główne źródło muzyki?

Kilka tygodni temu w naszym serwisie dostępna była sonda, w której pytaliśmy internautów, skąd pochodzi muzyka, której zwykle słuchają ze swoich przenośnych odtwarzaczy audio. Okazało się, że głównym jej źródłem są właśnie sieci P2P - czerpanie muzyki przede wszystkim z nich zadeklarowało blisko 50% ankietowanych. Tylko ok. 3,5% osób, które wzięły udział w ankiecie, kupuje pliki audio w internetowych sklepach muzycznych.

Wyniki ankiety IDG.pl