Wszystkowiedząca reklama

Więcej środków na targetowanie

Ideałem reklamodawców jest dotarcie do właściwego klienta we właściwym momencie z właściwym produktem. Autorka najnowszego raportu eMarketera poświęconego właśnie takiej polityce marketingowej - Debra Williamson definiuje targetowanie na podstawie dotychczasowych zachowań (behevioral targeting), jako zdolność dostarczenia konsumentom reklam dzięki użyciu anonimowych danych, zebranych na podstawie wcześniejszych zachowań internautów: przeglądanych stron, kryteriów wyszukiwania czy produktów i usług, jakie zakupili w sieci. Tym sposobem internauta widzi na stronach internetowych reklamy, którymi rzeczywiście może być zainteresowany. Jak twierdzą entuzjaści tego modelu fakt dopasowania reklam do użytkownika sieci może mu pomóc je tolerować , a nawet skusić do kliknięcia. Bo trzeba pamiętać, że - według badań przeprowadzonych przez Yankelovich Partners - 65% respondentów czuje się nieustannie bombardowanych reklamami i aż 59% z nich uważa, że te reklamy mają się nijak do ich potrzeb czy zainteresowań.

Oferta przekazu reklamowego opartego na dotychczasowej aktywności użytkowników internetu trafiła na podatny grunt, przygotowany po części przez sukces modelu kontekstowego i płatnych odnośników, na które wydatki w tej chwili stanowią około 40% wszystkich wydatków na reklamę w internecie. Poza tym zwiększają się wydatki na reklamę online, przybywa nowych reklamodawców, którzy dotąd nie wykorzystywali sieci. I - co równie ważne - sprzyja tej popularności technologiczny postęp, który umożliwia masowe, a jednocześnie skierowane do konkretnej grupy odbiorców, kampanie reklamowe w internecie. Tacoda Systems - sieć reklamowa z siedzibą w Nowym Jorku - jest w stanie obrabiać 100 bilionów danych każdego miesiąca, zebranych od ponad stu milionów użytkowników internetu. Postęp technologiczny umożliwia też bieżące modyfikowanie wielkości grupy docelowej tak, by zmaksymalizować ilość wyświetlonych reklam.

W Stanach Zjednoczonych wydatki na te techniki docierania do klienta stale rosną. W tym roku osiągną, według szacunków eMarketera, wartość 627 milionów USD, co stanowi prawie 7% wszystkich wydatków na reklamę online. Prognozy są zachęcające - w 2005 roku ma to być odpowiednio 934 miliony USD czyli 8,3%.

Wszystkowiedząca reklama

Udział wydatków na reklamę behawioralnie stargetowaną w całości wydatków na reklamę online w USA