E-biznes od kuchni: Merlin.pl
- Michał Grzechowiak,
- 27.06.2007, godz. 10:00
Merlin od kuchni
Pierwszą siedzibą Merlina był pokój w wydawnictwie Prószyński i S-ka przy ul. Garażowej w Warszawie. Później firma przeniosła się do Piaseczna, najpierw na ul. Staszica, później do centrum biznesowego Diamond Business Park przy ul. Jana Pawła II. Obecnie znajdują się tam dwa magazyny, działy reklamacji, marketingu i księgowości. Informatycy oraz Biuro Obsługi Klienta pozostało na ul. Garażowej w Warszawie.
W mniejszym magazynie znajduje się elektronika, upominki, zabawki oraz inne produkty
Za sukces Merlina oprócz Zbigniewa Sykulskiego odpowiedzialny jest również obecny zarząd. Zarówno pełniący obowiązki prezesa Krzysztof Jerzyk, jak i wiceprezes Mirosława Puczko-Szymańska są z firmą od początku. Po przekształceniu Merlina w spółkę akcyjną, Zbigniew Sykulski objął stanowisko prezesa rady nadzorczej, a jego zastępcą został Piotr Wilam. Akcjonariat spółki przedstawia się następująco: Zbigniew Sykulski - 58%, Piotr Wilam - 25%, jeden ze współzałożycieli Merlina, Jacek Herman-Iżycki - 10%, Maciej Sykulski - 7%.
Sprzęt potrzebny do obsługi sklepu, to głównie komputery. Serwery Merlina mieszczą się w siedzibie firmy w Piasecznie, natomiast większość prac związanych z konserwacją wykonywana jest zdalnie z siedziby warszawskiej. Oprogramowanie od początku było przygotowywane przez informatyków Merlina. Co ciekawe, grupa programistów, która współpracowała z Merlinem w pierwszych latach działalności, tworzyła później polską wyszukiwarkę NetSprint.
Dystrybucja i logistyka
Sklep Merlina przy ul. Złotej 61 w Warszawie
Prace przy pakowaniu i wysyłce towarów zaczynają się od godz. 7:00 i trwają do godz. 22:00. Obsługa magazynu stanowi znaczną część 120-osobowej grupy pracowników, ale w szczytowych momentach nawet to nie wystarcza. W grudniu, gdy obroty rosną w związku ze zbliżającymi się świętami, sklepy internetowe przechodzą prawdziwy test logistyki. W Merlinie jest podobnie. Aby zdążyć z realizacją wszystkich zamówień, firma zatrudnia wtedy dodatkowych pracowników.
Ze względu na dużą różnorodność zamówień, wszystkie produkty są pakowane ręcznie. W 2005 r. firma zainwestowała w dwie maszyny, które usuwają z paczek powietrze, dzięki czemu zapakowane produkty są mniej narażone na uszkodzenia podczas transportu.