Profil na Facebooku pomógł złapać złodzieja

Znamy wiele historii o tym, jak przestępcy zdobywali na Facebooku poufne dane swoich ofiar. Tym razem, to złodziej dał się nabrać, a jego zdjęcia i "pełna dokumentacja" znalazła się w aktach policji.

Zwolnieni z powodu Facebooka. Najczęstsze błędy użytkowników "social media"

Nicole Telles, kierowniczka auto-myjni i stacji benzynowej w Massachusetts, poinformowała policję o mężczyźnie, który pod koniec listopada ukradł ze stacji 27-calowy telewizor z płaskim ekranem.

Klienci stacji mogli oglądać telewizję podczas korzystania z łazienki. 20-letni Tyler Hurst postanowił wykorzystać fakt, że nie było w niej kamer i wymontować telewizor. Problem w tym, że będąc na stacji, Hurst zapłacił też za paliwo kartą kredytową, a będąc w głównej sali, został namierzony przez sklepowe kamery.

Telles podjęła własne śledztwo i znalazła złodzieja na Facebooku. Wysłała mu zaproszenie do grona znajomych, a on szybko je przyjął, choć nigdy wcześniej się nie spotkali.

Po dodaniu do przyjaciół, Telles uzyskała wszystko dane osobowe i wyraźne zdjęcia złodzieja. Jej szef, właściciel stacji, postanowił wysłać wiadomość na Facebooku i poprosić złodzieja o zwrot telewizora.

Hurst zignorował wiadomość i usunął kierowniczkę stacji z grona znajomych. Właściciel stacji i jego pracownica przekazali policji wszystkie dane, a złodziej został już aresztowany.