Dostawca Internetu pomoże w walce ze spamem. Będzie musiał
- 28.05.2009, godz. 13:30
Użytkownicy, których komputery cybeprzęstępcy zamienili w "zombie PC", by rozsyłać z nich spam, nie muszą obawiać się kar pieniężnych, przewidzianych w nowelizacji polskiego prawa telekomunikacyjnego. "Projekt nie zawiera regulacji, które skutkowałyby ograniczeniem możliwości korzystania z usług czy też nałożeniem kary pieniężnej dla abonentów nieświadomych nieuprawnionego wykorzystania ich urządzeń końcowych do przesyłania spamu" - przekonuje Mikołaj Karpiński, dyrektor Biura Informacji i Promocji w Ministerstwie Infrastruktury.
Nasz rozmówca przedstawił następujące założenia nowelizacji:
Zgodnie z treścią proponowanych zmian, przy prezesie Urzędu Komunikacji Elektronicznej zostanie utworzony "ogólnopolski punkt przyjmowania zgłoszeń o przesyłaniu spamu".
Do kompetencji tej jednostki należeć będzie:
- gromadzenie i przetwarzanie informacji na potrzeby prowadzonych postępowań,
- wykrywanie i eliminowanie przypadków przesyłania spamu, jak też prowadzenie postępowań w tym zakresie, w szczególności współpracy międzynarodowej z jednostkami odpowiedzialnymi za zwalczanie przesyłania spamu.
@ Indywidualni odbiorcy usług będą musieli dokładać większej staranności przy zabezpieczaniu własnych telekomunikacyjnych urządzeń końcowych przed nieuprawnionym dostępem osób trzecich.
@ Punkty przyjmowania zgłoszeń dostawców usług na terenie kraju będą ze sobą wzajemnie współpracować, w szczególności ostrzegać o najnowszych zagrożeniach w Cyberprzestrzeni.
@ Prezes UKE odpowiedzialny będzie za prowadzenie postępowań i nakładanie kar pieniężnych oraz współpracę międzynarodową w zakresie zwalczania spamu.
Bez konsekwencji dla ofiar cybeprzestępców
M. Karpiński zdementował wspomniane wcześniej zapowiedzi karania użytkowników indywidualnych za spamowanie: "Projekt nie zawiera regulacji, które skutkowałyby ograniczeniem możliwości korzystania z usług czy też nałożeniem kary pieniężnej dla abonentów nieświadomych nieuprawnionego wykorzystania ich urządzeń końcowych do przesyłania spamu." Dyrektor biura informacji podkreśla, że ministerstwo jest świadome skali wykorzystywania "botnetów" i "komputerów zombie" do dystrybucji niezamówionych informacji środkami łączności telekomunikacyjnej. "Projekt wychodzi naprzeciw temu zjawisku i zawiera regulacje, które przyczynić się mogą do ograniczenia jego skali w Polsce" - wyjaśnia M. Karpiński.
Wśród tych regulacji usługodawca, np. dostawca Internetu - w wypadku zidentyfikowania źródła spamu na komputerze użytkownika - będzie zobowiązany do poinformowania go tym fakcie oraz, w razie możliwości, zapewnienia pomocy technicznej (z darmowym oprogramowaniem włącznie), aby "nieprawidłowości" usunąć. "Abonent otrzyma także niezbędne wskazówki i pomoc jak usunąć te nieprawidłowości. W przypadku, gdy w wyznaczonym terminie (według obecnego brzmienia projektu - 2 dni od otrzymania informacji o występowaniu nieprawidłowości) nie podejmie żadnych działań, dostawca usług telekomunikacyjnych ograniczy dostęp do świadczonej usługi" - mówi M. Karpiński. Ograniczenie to może polegać na zmianie parametrów łącza internetowego - obniżeniu przepustowości od i do klienta.
W najbliższym czasie projekt trafi Rządowego Centrum Legislacji, a następnie pod obrady Komitetu Rady Ministrów ds. Informatyzacji i Łączności. M. Karpiński: "Na chwilę obecną nie można wskazać dokładnej daty debaty w Sejmie RP, jednakże ze względu na istotę proponowanych rozwiązań MI podejmuje starania, by proponowane regulacje możliwie jak najszybciej weszły w życie."Więcej informacji: projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego (Biuletyn Informacji Publicznej).