Do więzienia za jeden film?

Amerykański prezydent złożył wczoraj podpis pod nową ustawą, znacznie zaostrzającą kary za dystrybuowanie i posiadanie nielegalnych kopii filmów, muzyki i oprogramowania. W myśl ustawy o nazwie 'The Family Entertainment and Copyright Act' osoba, która posiadać będzie choćby jeden nielegalny film, album muzyczny czy grę przed ich oficjalna premierą, teoretycznie może zostać skazana nawet na trzy lata więzienia.

Ustawa została we wtorek zatwierdzona przez Izbę Reprezentantów. Nowe przepisy mają pomóc w walce z nielegalną dystrybucją w Internecie materiałów chronionych prawem autorskim - i choć w ustawie mowa jest zarówno o filmach, jak i muzyce oraz oprogramowaniu (głownie chodzi tu o gry komputerowe), to powszechnie uważa się, że na jej uchwaleniu najbardziej zależało reprezentującemu przemysł filmowy stowarzyszeniu MPAA. Jednym z główny utrapień organizacji jest bowiem pojawianie się w Internecie doskonałej jakości kopii filmów na długo przed ich oficjalną premierą kinową.

Wśród zapisów nowej ustawy znalazł się również przepis, przewidujący wysokie kary dla osób nagrywających filmy w kinach za pomocą kamer.

Co ciekawe, w ustawienie nie sprecyzowano, czy owe surowe przepisy odnoszą się również do osób, posiadających i dystrybuujących kopie seriali telewizyjnych (w The Family Entertainment and Copyright Act zaznaczono, że ustawa dotyczy "materiałów audiowizualnych przeznaczonych do komercyjnej dystrybucji" - prawnicy nie są zgodni co do tego, czy ta definicja odnosi się również do emitowanych w ogólnodostępnej telewizji seriali).