Czas na B2B

Kolejnym projektem B2B z zupełnie innej branży jest MediaX - pierwsza w Polsce internetowa platforma obsługująca handel powierzchnią przeznaczoną na reklamę we wszystkich mediach. Jej założeniem jest pośrednictwo między sprzedawcami a nabywcami reklam. Witryna współpracuje obecnie z ok. 100 podmiotami na rynku (kilkanaście z nich uczestniczyło w fazie przygotowawczo-testowej projektu), działającymi m.in. w radiu, telewizji i prasie. W obszarze zainteresowań MediaX leży pozyskanie portali horyzontalnych, ale docelowo jest zainteresowana całym rynkiem internetowym.

Prace nad kolejnymi kilkoma tego typu platformami trwają. Planowane jest także uruchomienie nowych. I już widać, że rozpoczęła się może nie ostra walka, ale przepychanka między największymi. "Nie wierzę w duże powodzenie projektu Optimusa i Commerce One. W takich przypadkach oferta firmy technologicznej powinna być przygotowana we współpracy z przedsiębiorstwem z branży i dostosowana do wymagań sektora, na którym on działa. Tymczasem Optimus chce narzucić swoje gotowe rozwiązania. Dlatego, przynajmniej w najbliższym czasie, nie planujemy nawiązania współpracy z platformą Optimus-Commerce One"- mówi Jacek Duch. Czy wobec tego rok 2001 będzie czasem walki o sektor B2B?

Czas na B2B

MAREK JĘDRZEJCZYK, prezes Clinika.pl

Dlaczego utworzyliśmy portal medyczny? W przeciwieństwie do innych sektorów rynku internetowego na świecie rynek medyczny i farmaceutyczny jest przede wszystkim rynkiem lokalnym (czyli polskim). Owszem, stosuje się na nim rozwiązania światowe, ale to polski rynek. Przez odrębne regulacje prawne jest oddzielony od innych, np. europejskiego czy amerykańskiego. Daje to nam pewną ochronę przed konkurencyjnymi, światowymi firmami.

My, to znaczy ComputerLand, pomysł realizacji transakcji elektronicznych wdrożyliśmy częściowo w Śląskiej Regionalnej Kasie Chorych i Pomorskiej Regionalnej Kasie Chorych. Obecnie zamierzamy poszerzać nasz rozwiązania na pozostałe kasy chorych i przystosowywać je do działania za pośrednictwem Internetu. Clinika.pl nie planuje być dystrybutorem. Tworzymy platformę transakcyjną i będziemy zarabiać na pośrednictwie (obniżeniu kosztów zawarcia transakcji) między dystrybutorami, np. aptekami bądź kasami chorych.

To, że naszym akcjonariuszem jest PGF, nie oznacza, że nie jesteśmy otwarci na kolejnych akcjonariuszy dystrybutorów. Prowadzimy w tej sprawie rozmowy.

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że sektor medyczny nie jest jeszcze gotowy do wejścia w Internet. Wręcz przeciwnie. Po pierwsze, transakcje elektroniczne przez Internet są tańszym kanałem dystrybucji. Po drugie, teraz, kiedy ZUS zaczyna wymagać wysyłania dokumentów drogą elektroniczną, kasy chorych i szpitale również będą musiały w ten sposób współpracować z zakładem.

Wreszcie po trzecie, i kasy chorych, i szpitale w którymś momencie będą musiały rozpocząć rozliczanie transakcji elektronicznych.

Ale niezależnie od transakcji, coraz większe zainteresowanie Internetem wyrażają lekarze. I nie chodzi tylko o porady medyczne. To medium ułatwi również wykonywanie zabiegów, diagnozowanie czy podejmowanie decyzji. Niestety, nie wszystkie szpitale będą miały dostęp do sieci globalnej.

Dlatego myślimy też o współpracy z innymi firmami, która umożliwi

szpitalom, dotychczas nie mającym możliwości korzystania z dobrodziejstw Internetu, dostęp do Sieci.