Muzyczne e-sklepy - najwyższa jakość, najniższe ceny?

Muzyczne sklepy online zapewniają dobrą jakość kupowanej muzyki - obecnie standardem są już utwory w jakości 192 kbps. Polskie e-sklepy oferują muzykę właśnie w tym standardzie - chociaż dostępne są zwykle także utwory o niższym bitrate, 128 kbps. Innymi słowy, jakość sprzedawanej muzyki online jest na tyle wysoka, że dla słuchacza nie sprawia żadnej różnicy słuchanie oryginalnego i zakodowanego pliku.

Polskie sklepy muzyczne online - porównanie

Polskie sklepy muzyczne online - porównanie

Rynek muzyki online w Polsce podlega ciągłym przeobrażeniom, toteż postanowiliśmy przedstawić Wam kolejne porównanie oferty polskich muzycznych e-sklepów. Długo wahaliśmy się na przyznaniem wyróżnień, ostatecznie otrzymują je: iplay.pl (za przystępne ceny oraz) oraz OnetPlejer (za największą na polskim rynku bazę katalogową).

Pragniemy jednocześnie uspokoić internautów zaniepokojonych polami "brak aktualnych danych" w tabeli. Po prostu do chwili publikacji tekstu nie udało nam się uzyskać wymaganych informacji od przedstawicieli sklepów. Zestawienie będziemy na bieżąco aktualizować.

Radek Samoszuk, przedstawiciel sklepu Soho.pl, uważa, że o potencjale muzycznego e-sklepu świadczą przede wszystkim ceny dostępnych w nim utworów, możliwość wyboru nagrań z całej płyty, wygoda i szybkość dokonywania zakupów. Ważne są także: możliwość odsłuchania nagrań przed zakupem, szybka reakcja na reklamacje oraz sposób dysponowania danymi osobowymi klientów. "Kupując nagrania w e-sklepie nabywasz muzykę legalnie, a nie kradniesz. Kupujesz ją taniej niż w tradycyjnym sklepie, sam decydujesz i wybierasz ulubione "kawałki" z płyty i wreszcie - wszystko to robisz nie ruszając się z domu" - zachęca R. Samoszuk. Mariusz Kuziak z serwisu Interia.pl, w ramach którego działa sklep melo.pl, dodaje: "Czasami ważna będzie dla użytkownika odpowiednio wysoka jakość utworu, czasami o zakupie zadecydują ograniczenia licencyjne, a dla pewnej grupy kupujących istotne będzie to, czy można dokonać zakupu zza granicy".

Nie wszystko złoto...?

Nie ma co ukrywać - jedną z przyczyn relatywnie niewielkiej popularności muzycznych e-sklepów w Polsce jest niska świadomość społeczna: część internautów albo nie jest świadoma, że pobieranie utworów z Internetu jest nielegalne i przynosi wiele szkód przede wszystkim artystom, albo jest świadoma łamania prawa, ale woli z premedytacją okradać twórców dóbr intelektualnych - nie płacenie za muzykę jest im bardziej "na rękę". Gdyby rozważać omawiany problem w kategoriach wad i zalet internetowych sklepów muzycznych, to właśnie ustalone ceny za utwory i całe albumy stanowią dla internautów jedną z głównych przeszkód - łatwiej przecież kraść. Ponadto, katalog sklepowy jest ograniczony, a w sieciach P2P można znaleźć dosłownie wszystko...

Znakomita większość sklepów oferuje utwory zabezpieczone którymś z systemów DRM (digital rights management). Przypomnijmy, że celem tego typu mechanizmów jest zapobiegnięcie nieautoryzowanemu rozpowszechnianiu zakupionego pliku i kontrola nad korzystaniem z niego - zwykle ograniczeniom podlega to, ile razy można nagrać plik na nośniku optycznym bądź ile razy można przesłać go na dysk innego komputera lub przenośnego odtwarzacza audio. DRM wzbudza wśród internautów-melomanów wiele kontrowersji, jednak niewiele osób wie, że bez tych systemów wytwórnie fonograficzne prawdopodobnie nie godziłyby się na udzielanie e-sklepom licencji na sprzedaż należących do nich materiałów.

E-muzyka coraz bardziej dochodowa

Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego informuje, że w pierwszej połowie 2005 r. dochody ze sprzedaży utworów muzycznych w postaci cyfrowej zwiększyły się trzykrotnie w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym.

Wartość sprzedanej w tej postaci muzyki szacowana jest na 790 mln USD -jest to 6 % dochodów branży muzycznej w pierwszym półroczu tego roku. Jednocześnie o 6,3 % spadła liczba sprzedawanych fizycznych nośników z muzyką, takich jak chociażby płyty kompaktowe. Fochody uzyskane przez firmy fonograficzne ze sprzedaży muzyki w pierwszej połowie 2005 r. wyniosły w sumie 13,2 mld USD (co jednak stanowi o 200 mln mniej w porównaniu z rokiem 2004).

Na temat polskiego rynku brak oficjalnych danych. Według IFPI, w pierwszym półroczu br. polski rynek muzyczny wart był ok. 141 mln zł i odnotował w tym czasie niemal 8-procentowy spadek dochodów przy jednoczesnym wzroście poziomu sprzedaży fizycznych nośników muzyki.

Sklepy z muzyką online oferują pliki zwykle w jednym, ustalonym domyślnie, formacie zapisu. Zwolenników MP3 zmartwi fakt, iż ten format należy do zdecydowanej rzadkości (w Polsce utwory w tym formacie oferuje jedynie Soho.pl i 3PM.pl) - sklepy są więc zupełnym przeciwieństwem sieci P2P, gdzie zdecydowana większość wymienianych plików dźwiękowych to popularne "empetrójki". Dlaczego tak się dzieje? Format MP3 uniemożliwia zastosowanie wspomnianego powyżej systemu cyfrowej ochrony praw autorskich, co z punktu widzenia branży muzycznej eliminuje go jako format legalnej dystrybucji cyfrowej muzyki. Najpopularniejsze obecnie formaty plików oferowanych w e-sklepach to Windows Media Audio, opracowany przez Microsoft (w Polsce ten format jest spotykany najczęściej - oferują go OnetPlejer, iplay.pl i Melo.pl). W innych krajach popularne są także formaty Advanced Audio Codec (Apple iTunes) i Atrac3 (Sony Connect). Wybrany format determinuje użycie określonego modelu przenośnego odtwarzacza muzycznego - urządzenia firmy Apple, iPody, nie obsługują np. plików WMA.