Lessig: Bitwa z Microsoftem będzie długa i krwawa...

W 2003 r. rządy kilku państw zaproponowały utworzenie ogólnoświatowej instytucji, która zajmowałaby się kontrolowaniem Internetu - czegoś na wzór Unii Europejskiej czy ONZ. Na razie ta propozycja upadła - czy sądzi pan jednak, że USA oddadzą kiedyś władzę nad siecią?

Jestem przekonany, że w pewnym momencie amerykański rząd nie będzie miał wyjścia - jeśli tylko inne państwa będą odpowiednio stanowcze.

Koniec CD i krwawy bój Microsoftu

Mówi się, że dni płyty CD są policzone. Czy sądzi pan, że sukces serwisów takich jak YouTube sprawi, że kolejną ofiarą postępu technologicznego będzie płyta DVD i cały 'hollywoodzki' model biznesowy?

Nie wydaje mi się, żeby bliski był koniec systemu, w którym koncerny zarabiają na sprzedaży materiałów multimedialnych. Oczywiście, ten biznes się trochę zmieni - tak, jak stało się to z dystrybucją muzyki - ale nie tak bardzo, jak niektórzy myślą. Owszem, filmy można dystrybuować łączami szerokopasmowymi, ale nie wydaje mi się, żeby sensowne było przechowywanie wszystkiego na twardych dyskach. Tanie, stosunkowo pojemne nośniki DVD wciąż będą więc przydatne.

Przedstawiciele Microsoftu poinformowali niedawno w rozmowie z dziennikarzami magazynu Forbes, że twórcy programów open-source naruszają w swoich produktach 235 patentów koncernu z Redmond. Jednocześnie firma zapowiada, że nie zamierza dochodzić swoich patentowych praw w sądach. Czy obserwujemy początek nowego prawniczego koszmaru?

Oczywiście. Dla mnie od lat było jasne, że Microsoft zacznie w końcu wykorzystywać swoje patenty do kontrolowania rynku systemów operacyjnych. Nadchodzi czas bitwy - i z pewnością będzie ona długa i krwawa...

Wciąż jest pan głęboko zaangażowany w działalność ruchu Creative Commons. Jak rozwija się ta inicjatywa?

Doskonale. Nasz projekt działa w ponad 70 krajach na całym świecie, zaś w 36 z nich uruchomiliśmy już system licencji. W tej chwili ponad 100 mln 'obiektów' dystrybuowane jest na zasadach licencji CC i wciąż przybywają nowe, szczególnie w zakresie edukacji i nauki. To ogromny i dość niespodziewany sukces.

Lessig: Bitwa z Microsoftem będzie długa i krwawa...

Strona polskiego oddziału CC

Rok temu na spotkaniu iSummit 2006 w Rio de Janeiro oficjalnie zaprezentowano dwa dokumenty: Deklarację Otwartego Dostępu oraz Deklarację Zarządzania Cyfrowymi Prawami. Na ile są one istotne?

Są one ważne o tyle, że wyraźnie akcentują wokół jakich wartości skupia się ruch iCommons. Chodziło o jasne i jednoznaczne podkreślenie tych zasad.

Podobno podczas wielkiego finału ubiegłorocznego spotkania iSummit został pan wrzucony do basenu?

Niestety, wygląda na to, że robi się z tego nowa tradycja :) Mam więc nadzieję, że żadnego basenu nie będzie w centrum konferencyjnym w chorwackim Dubrowniku - tam w dniach 15-17 czerwca odbędzie się iSummit 2007.