Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym

Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym

Komu zależy na czasie?

Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym

Wyszukiwanie w czasie rzeczywistym w Google: w wynikach wyszukiwania wyświetlane są na bieżąco wiadomości z Twittera oraz innych serwisów społecznościowych.

Real-time search sprawia niesamowite wrażenie, ale czy jest przydatne dla zwykłego internauty? Można założyć, że system poleceń stosowany w serwisach społecznościowych jest dobrym sposobem oceny jakości informacji. Również internauci obserwowani przez setki lub tysiące osób wydają się być wiarygodni.

Problem w tym, że popularne informacje są z reguły kierowane do masowego odbiorcy. Witryny takie jak Digg czy Wykop pokazują, że za najlepsze uznawane są treści proste w odbiorze. Ocenianie na Twitterze artykułu dotyczącego biologii molekularnej nie ma wielkiego sensu, gdyż zwykły użytkownik nie jest w stanie stwierdzić, czy jest on wartościowy. Poza tym nie każda wiadomość musi być zaserwowana natychmiast. Nadal duża część informacji nie "przeterminuje się", jeśli zostanie dodana do wyników wyszukiwania po godzinie, a nie sekundzie.

Pozostaje tylko pytanie, jak często zwykły użytkownik będzie potrzebował tak aktualnych informacji? Można zaryzykować stwierdzenie, że real-time search sprawdzi się jako uzupełnienie działalności portali informacyjnych. Na pewno nie zastąpi całkowicie tradycyjnych wyszukiwarek.

Wyszukiwarki czasu rzeczywistego

Poza Google, w Sieci można znaleźć wiele wyszukiwarek działających w czasie rzeczywistym. Większość z nich wykorzystuje mechanizm udostępniony przez serwis Twitter i ogranicza się do wyświetlania ostatnich wpisów zawierających dane słowo. Kilka wyszukiwarek pozwala jednak na znacznie dokładniejsze i bardziej zaawansowane poszukiwania.

Collecta wyszukuje tylko w czasie rzeczywistym, ale za to sprawdza imponującą liczbę miejsc: mikroblogi, komentarze na forach i blogach, zdjęcia z serwisu Flickr i filmy z YouTube'a. Przy projekcie biorą udział osoby zaangażowane wcześniej w pracach nad wyszukiwarką AltaVista, która dominowała w Internecie na przełomie wieków, zanim nastąpiła era Google. Nowe informacje pojawiają się po kilkunastu sekundach od publikacji.

monitter - pozwala śledzić w czasie rzeczywistym wyniki dla trzech różnych słów kluczowych jednocześnie. W tym celu przeszukuje zasoby serwisu Twitter. Można także zawęzić wyniki do konkretnej lokalizacji, podając miasto lub region.

Yauba - aktualizacja wyników zajmuje ok. minuty, wyniki nie zawsze mają związek z pytaniem, ale Yauba szczyci się dbałością o anonimowość internautów. Nie przechowuje twojej historii wyszukiwań, nie zapisuje plików cookie i pozwala ukryć źródło wejścia kiedy przejdziesz na znalezioną stronę. Ciekawe tylko dlaczego reklamy wyświetlane są po polsku, skoro wszystko miało być anonimowe?

Twazzup - pozwala przeszukiwać statusy popularnych osób korzystających z serwisu Twitter. Dodatkową funkcją jest możliwość wyszukiwania wiadomości tylko w języku polskim.