Relegacja z uczelni za Facebooka?

Chrisowi Avenirowi, studentowi Ryerson University w Toronto, grozi usunięcie z uczelni. Wszystko dlatego, że Avenir założył w serwisie Facebook grupę dla studentów chemii, za pośrednictwem której można było uzyskać pomoc w rozwiązywaniu problemów chemicznych. Uczelnia uznała, że Avenir dopuszcza się oszustwa, gdyż stworzył grupę, której celem jest rozwiązywanie zadań domowych za innych.

Władze uniwersytetu wysunęły przeciwko Avenirowi 147 zarzutów o naruszenie regulaminu - jeden zarzut za jednego zapisanego do grupy studenta. Obniżono mu też średnią ocen z "B" (czyli polskiej 5) do "F" (nasza 1).

Twórca "Dungeons/Mastering Chemistry Solutions" odrzuca oskarżenia i mówi, że nikt za nikogo zadań nie rozwiązuje, a jemu samemu chodziło o stworzenie grupy samopomocy. Takie grupy zresztą istnieją od dawna i nikomu nie przeszkadza to, że studenci spotykają się np. w bibliotece, by wspólnie przedyskutować jakiś problem. Władzom zaczęła przeszkadzać dopiero "wirtualna" grupa samopomocowa.

Kim Neale ze Stowarzyszenia Studentów Ryerson, mówi, że postawa władz uczelni jest bezsensowna i niezrozumiała. "Jeśli na grupie dyskusyjnej zapytam, czy ktoś ma pomysł, w jaki sposób można rozwiązać moje zadanie z fizyki, to czy oszukuję?". Zauważa, że przecież nikt nie pisze za nikogo rozwiązania, a tylko podsuwa pewien pomysł.