Narkotyków w sieci nie będzie
- Wojciech Augustyniak,
- 01.01.2001
Po wprowadzeniu nowej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, handel narkotykami raczej nie wejdzie do Sieci.
Po wprowadzeniu nowej ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, handel narkotykami raczej nie wejdzie do Sieci.
Na czacie albo kanale IRC można łatwo poznać dziewczynę, ale nie handlarza narkotyków. Rozmowy i informacje przekazywane tą drogą są tyleż szczere, co trudne do zweryfikowania. W myśl nowej ustawy posiadanie jakiejkolwiek ilości narkotyku jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Brak jest wprawdzie dokładnych statystyk
na temat liczby Polaków, którzy zażywają lub mieli chociaż jednorazowy kontakt z narkotykami, lecz według różnych źródeł jest to nie mniej niż 2 mln osób.
26 października 2000 r. Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Nowy akt nie zawiera już artykułu 48 punkt 4: "... nie podlega karze ten, który posiada na własny użytek środki odurzające lub substancje psychotropowe w ilości nieznacznej", który znajdował się w poprzedniej ustawie.
Na początku należałoby obalić mit dilera narkotykowego, który szuka klientów, zaczepiając dzieci przed szkołą i rozdając działki na spróbowanie. To nieprawda. Na każdym rynku, a takim jest też rynek narkotykowy, to klient szuka towaru. Diler rozprowadza towar, dyktując ceny i starannie dobierając zaufanych klientów.
Na tysiącach polskich stron poświęconych zakazanym używkom można przeczytać o nich niemal wszystko: począwszy od medycznych nazw, poprzez opisy działania, ceny i uwagi na temat hodowli konopi, skończywszy na adresach poradni dla uzależnionych. Autorzy stron we wstępie wyraźnie podkreślają ich informacyjny charakter, szczególnie gdy atrakcyjne opisy i informacje o działaniu narkotyków zachęcają do ich zażywania. Jednym z najciekawszych "serwisów narkotykowych" jest hyperreal.pl. Działa tam między innymi grupa dyskusyjna "używki" - jest to grupa pocztowa. Tematami zabronionymi są jednak zarówno sprzedaż, jak i kupno.