Ku stabilizacji

Dział badawczy Deutsche Bank przedstawił światową prognozę ekonomiczną. Od połowy 2003, po trzech fatalnych latach, roku gospodarka krajów uprzemysłowionych rośnie w tempie ok. 4% rocznie. Takie tempo ma się utrzymywać w roku 2005, ale mniej zachęt w postaci odpowiedniej polityki może spowolnić go do 3,5% w br. i 3% w roku przyszłym.

Zmiany w polityce amerykańskiej będą najbardziej zasadnicze. Po zwiększeniu deficytu budżetowego o dobre 5 punktów procentowych od 2000 do 2004 roku zanosi się na zaostrzenie polityki fiskalnej. Do końca 2005 roku Fed podniesie stopę funduszy federalnych do 4,5%. W miarę poprawy na rynku pracy i wzrostu wynagrodzeń powinna wzrosnąć konsumpcja, w br. o 4% a w 2005 - o dalsze 3%. Wzrost PKB Stanów Zjednoczonych według analityków niemieckiego banku wynieść ma 4,75% w br. i 3,75% w roku przyszłym.

Gospodarka Japonii powinna wzrosnąć o 4% w br. W 2005 roku wzrost wyniesie jednak tylko około 1,5%, a to wobec problemów strukturalnych nękających japońskie korporacje. Na rynkach wschodzących wzrost gospodarczy nieznacznie osłabnie w 2005 roku. Kraje w większym stopniu powiązane z wynikami gospodarki amerykańskiej odczują to spowolnienie bardziej.

Pomimo wzmocnienia euro eksport krajów Europejskiej Unii Monetarnej powinien wyraźnie rosnąć. To przyczyni się do większych inwestycji i pomoże ustabilizować sytuację na rynku pracy. Gospodarka EUM ma według Deutsche Bank rosnąć w tempie 2% w br. i 2,25% w roku 2005. Stopa inflacji pozostanie na poziomie powyżej 2% także w 2005 roku. Ceny ropy naftowej powinny spaść do 30 USD za baryłkę w 2005 roku, inflacja powinna oscylować około 2%. Do połowy przyszłego roku nie należy więc ze strony Europejskiego Banku Centralnego spodziewać się podniesienia stóp procentowych.