Koniec anonimowości w P2P?

Amerykańska firma Mediaforce rozsyła do indywidualnych użytkowników sieci P2P pisma, w których domaga się zaprzestania kopiowania i udostępniania nielegalnych kopii filmów i plików audio. Listy takie zawierają również "dowody przestępstwa": IP komputera, czas kopiowania owych plików oraz login użytkownika sieci P2P.

O całej sprawie poinformował magazyn MSFN.org , którego dziennikarze otrzymali kopię takiego listu od jednego ze swoich szwedzkich czytelników. Z listu (wysłanego tradycyjną pocztą) wynika jasno, że przedstawiciele MediaForce stale monitorują sieci P2P, "wyławiając" z nich wszelkie przypadki naruszania praw autorskich.

Przypadek szwedzkiego użytkownika pokazuje, że sieci P2P nie są tak anonimowe, jak mogłoby się wydawać - w końcu MediaForce bez problemu ustaliła jego dane osobowe oraz adres. To zaś otwiera drogę do wytaczania osobom posiadającym i udostępniającym nielegalne pliki procesów o nielegalne kopiowanie materiałów chronionych prawe autorskim.

We wspomnianym wyżej liście MediaForce zarzuca adresatowi, że posiada i udostępnia w sieci nielegalną kopię filmu "Dwie Wieże" Petera Jacksona i domaga się natychmiastowego uniemożliwienia innym użytkownikom pobierania owego pliku. W liście znajdują się również dokładne dane internauty, informacje o tym, kiedy skopiował ów plik, a także długa lista grożących mu z tego tytułu konsekwencji.

Podobne działania MediaForce podejmowała już wcześniej - jednak do tej pory przedstawiciele firmy zwracali się raczej do dostawców usług internetowych, żądając od nich "odcinania" użytkowników sieci P2P od Internetu.