Internetowa rejestracja dla przyjeżdżających do USA

USA wprowadza obowiązek internetowej rejestracji dla wszystkich przyjeżdżających. Dotyczy to głównie obywateli państw mających ze Stanami Zjednoczonymi umowy o ruchu bezwizowym. Według oficjalnego oświadczenia rządu, jest to działanie mające na celu podniesienie bezpieczeństwa, na którym powinno zależeć wszystkim.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, internetowa rejestracja dotyczy obywateli 35 państw, m.in. Francji, Niemiec, Japonii, Czech, Litwy, Węgier i Słowacji. Od teraz wszyscy, którzy chcą odwiedzić Stany Zjednoczone, muszą wypełnić odpowiedni formularz on-line. Jego pozytywne rozpatrzenie to tylko czysta formalność, która nie upoważnia praktycznie do niczego. W dalszym ciągu pracownik służby celnej na lotnisku w USA może odmówić wstępu przyjezdnym.

"Podobne ustalenia nie wpłyną na naszą sytuację. Polska jeszcze przez długi czas będzie miała wizy na wjazd do Stanów Zjednoczonych. Zależy to wyłącznie od indywidualnych relacji naszego państwa z USA. Poza tym mieliśmy już dziesiątki, a nawet setki możliwości i sytuacji do zniesienia wiz. Wystarczy wspomnieć choćby o naszym zaangażowaniu się w bezpieczeństwo Amerykanów w postaci tarczy antyrakietowej albo udział w misjach wojskowych. I przed wyjazdem do Iraku i do Afganistanu niczego nie ugraliśmy" - powiedział dla PC World Daniel Pawłowiec, sekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej z ramienia LPR.

Gazeta Wyborcza informuje, że internetowa rejestracja jest darmowa, a zaakceptowany wniosek wjazdowy będzie ważny przez dwa lata. Dotychczas rejestracja podróżnych odbywała się na pokładzie samolotów i na lotniskach. Nowy system ma zwiększyć bezpieczeństwo w USA. Poza tym przez najbliższy czas amerykańskie władze będą przymykać oko na tych, którzy zapomnieli o nowych przepisach. Jednak do czasu. Po okresie przejściowym bez wypełnionego formularzu on-line nikt nie wjedzie.

"Dyskryminacja Polski nie zmieni się z dwóch powodów. Stany Zjednoczone używają wiz jako argumentu politycznego przy jakichkolwiek negocjacjach. Po drugie rząd polski tak do końca nigdy się nie starał o nie. Bo patrząc na o wiele mniejsze Czechy trudno zrozumieć dlaczego my, jako kluczowy partner Stanów Zjednoczonych jesteśmy traktowani na gorszych warunkach" - dodał Pawłowiec.

Źródło: Gazeta Wyborcza