Google wycina polskie serwisy "kupujące" linki

  • Adam Jadczak,

Wczoraj (30 stycznia), zmienił się sposób prezentowania wyników wyszukiwania. Zmiany dotknęły m.in. porównywarki cen takie jak ceneo.pl, nokaut.pl oraz strony typu tesco.pl lub fotka.pl.

Poszukując w sieci produktów lub nawet wpisując nazwy tych marek w Google, nie znajdziemy ich na pierwszej stronie wyszukiwania, tak jak było dotychczas. O powodzie tej zmiany cztery dni temu - na oficjalnym profilu Google+ - napisał Kasper Szymański: “Zespół Google Search Quality zajął się kwestią kupowania linków przez popularne polskie witryny i podjął odpowiednie kroki w tych wypadkach gdzie zaistniała taka potrzeba".

"Według mnie jednak porównywarki cen takie jak Ceneo.pl, czy Nokaut.pl nie otrzymały kar tylko i wyłącznie za używanie systemów wymiany linków i łamanie zasad Google dla webmasterów" - komentuje Tomasz Stopka, specjalista SEO z marki AdSeo. "Niewykluczone, że Google w ten oto szybki i skuteczny sposób pozbył się konkurencji na polskim rynku dla swojego nadchodzącego produktu Google Product Search, czyli własnej porównywarki cen" - uważa.

Warto jednak zaznaczyć, że poza ceneo.pl i nokaut.pl ucierpiały również strony niebędące porównywarkami cen. Serwisu tesco.pl nie ma na pierwszej stronie wyszukiwania, pojawiają się tam za to serwisy amerykański i włoski tego hipermarketu. Polski znalazł się dopiero na piątej podstronie. Jak napisała Gazeta.pl, Tesco Polska - wspólnie z agencją reklamową, która zarządza ich stroną - wprowadziło zmiany w tych miejscach, które potencjalnie mogły budzić wątpliwości Google, i zgłosiło stronę do ponownej weryfikacji. Teraz firma czeka mając nadzieję, że weryfikacja będzie pozytywna.

"Jeżeli jednak nie mamy nic na sumieniu i nie stosujemy technik pozycjonowania uznawanych obecnie za prymitywne - np. rotacyjne systemy SWL - możemy "póki co" spać spokojnie" - dodaje Karol Dziedzic, specjalista SEO/SEM z AdSeo. "Najbliższe kilka tygodni pokaże czy i jak bardzo zmieni się świat SEO, który znaliśmy do tej pory" - dodają przedstawiciele AdSeo.