FBI: Cyberprzestępcy groźniejsi niż kiedykolwiek

"Przestępcy działający w Internecie bardzo się zmienili na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Na serwery nie włamują się już inteligentni pasjonaci komputerów - dzisiejsi cyberprzestępcy to zdeterminowani osobnicy, których celem jest zdobycie pieniędzy poprzez wyłudzenia, szantaż czy kradzież tożsamości" - uważa Trent Teyema, szef jednej z sekcji amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego, odpowiedzialnej za walkę z cyberprzestępczością.

Teyema nakreślił wizerunek współczesnego cyberprzestępcy podczas prelekcji, która wygłoszona została na konferencji w amerykańskim Instytucie Bezpieczeństwa Komputerowego (CSI - Computer Security Institute).

Zdaniem przedstawiciela FBI, cyberprzestępcy nie działają dziś dla zabawy, czy też w celu udowodnienia swoich umiejętności - ich celem jest zarabianie. Wielu z nich nosi ze sobą nie tylko notebooka, ale również broń, często też działają w licznych, zorganizowanych (niejednokrotnie międzynarodowych) grupach przestępczych. Trent Teyema przytoczył na potwierdzenie swoich słów kilka przykładów - wśród nich znalazła się historia mężczyzny, zajmującego się okradaniem firm telekomunikacyjnych oraz ich klientów poprzez wykradanie impulsów oraz przekierowywanie połączeń. Gdy agenci go w końcu wytropili, wyciągnął broń - poddał się dopiero po negocjacjach. W innej sprawie agenci FBI ujęli (przy pomocy lokalnej policji) mieszkańca Rumunii, który włamał się do systemu informatycznego amerykańskiej stacji badawczej na... Biegunie Południowym i sprzedawał wykradane stamtąd informacje.

"Coraz częściej udaje nam się aresztować cyberprzestępców działających za granicą - dementujemy w ten sposób pogłoskę, że jeśli ktoś włamuje się do amerykańskich komputerów np. z Europy, to jest praktycznie bezkarny. Coraz więcej krajów wprowadza nowoczesne przepisy dotyczące walki z cyberprzestępczością - dzięki temu łatwiej nam identyfikować i łapać przestępców działających w Internecie" - powiedział Teyema.