Dzień dobry, Polsko
- 01.03.2001
W Polsce o radiach internetowych można mówić poważnie dopiero od 1999 r., a stwierdzenie, że są jeszcze w powijakach, bynajmniej nie będzie na wyrost. Porównywanie rynku polskiego z amerykańskim przypomina szukanie podobieństw między bazarową szczęką sprzedającą kasety a sklepem koncernu Virgin.
W Polsce o radiach internetowych można mówić poważnie dopiero od 1999 r., a stwierdzenie, że są jeszcze w powijakach, bynajmniej nie będzie na wyrost. Porównywanie rynku polskiego z amerykańskim przypomina szukanie podobieństw między bazarową szczęką sprzedającą kasety a sklepem koncernu Virgin.
W USA stacje nadające w eterze i ich internetowe odpowiedniki intensywnie ze sobą współzawodniczą. Coraz więcej osób ma w domach szerokopasmowe łącza, a słuchanie radia przez Internet nie stanowi problemu. Według najnowszych badań firmy Arbitron Edison Media Research, Amerykanie mniej czasu spędzają w Internecie, więcej natomiast poświęcają na słuchanie internetowych radiostacji. W styczniu 2001 r. 13% Amerykanów, czyli 30 mln osób, słuchało za pośrednictwem Sieci radia lub oglądało przekazy wideo, gdy jeszcze w styczniu 2000 r. odsetek ten wynosił tylko 10%.
Dla amerykańskich reklamodawców słuchacze radia są wręcz idealną grupą docelową. W porównaniu z osobami, które nigdy nie miały do czynienia z mediami w Sieci, spędzają w Internecie znacznie więcej czasu, chętniej oglądając banery i częściej dokonując zakupów online. Amerykańscy słuchacze internetowego radia to w większości ludzie z wyższym wykształceniem, dobrze sytuowani materialnie.
W Polsce na razie nikt takich badań nie przeprowadził. Nawet ci reklamodawcy, których kampanie znane są z Ahoj czy Interii, nie interesują się zaistnieniem w radiu online. Trudno się dziwić, stacji działających w Internecie jest bowiem kilka. Mają charakter raczej amatorski i najwyraźniej dopiero zaczynają kształtować swój wizerunek.
Ograniczeniem ich rozwoju jest przede wszystkim fatalne zaplecze techniczne w postaci wolnych łączy internetowych i wysokie ceny za połączenia z Internetem. Świat już dawno zrozumiał, że w radiu internetowym liczy się dobry pomysł, a nie wielkie pieniądze koncernu medialnego.
Kablem i eterem
Największe polskie stacje radiowe nadają również online, niewielkim nakładem kosztów starając się sondować rynek. Korzystają zazwyczaj z rozwiązań technicznych innych firm. W Polsce usługi takie oferuje Platforma Broadcast, założona przez WebMarketing, a korzystająca z oprogramowania Microsoftu. "Chcieliśmy udostępnić radio polskim internautom i pokazać im multimedialny Internet" - mówi Marcin Kalkhoff z WebMarketingu. "To dobre medium przekazywania informacji o kraju, zwłaszcza dla Polonii rozsianej po świecie" - dodaje.