Czy użytkownicy będą skłonni płacić za treści w Internecie?

W Europie Zachodniej coraz więcej wydawnictw oferuje bezpłatnie swoje treści w Internecie. Są to z reguły dodatki dołączane do tradycyjnych wydawnictw takich jak dzienniki czy tygodniki. W Polsce taki model biznesowy dopiero zaczyna się pojawiać. Czy zatem nowoczesny sposób oferowania treści może być dochodowy dla ich właścicieli?

W Polsce już wiele wydawnictw oferuje mniejszą, większą lub nawet całość swojego papierowego wydania w wersji elektronicznej, i to zupełnie za darmo. Jaka jest więc przyszłość takiego modelu biznesowego?

Warto zdać sobie sprawę, że na taki model mogą sobie pozwolić tylko i wyłącznie największe gazety czy portale. Dzięki swojej popularności, wiarygodności i jakości prezentowanych treści są one w stanie zachęcić internautów do wnoszenia opłat za prezentowane treści. A nie jest to proste zadanie, gdyż wielu z nich wychodzi z założenia, że po co płacić za coś, co jest dostępne w innym miejscu za darmo?

Kolejnym elementem może być fakt, że spowolnienie ekonomiczne odbija się na rynku reklam - w głównej mierze dotyczy to mediów tradycyjnych, w których ocena efektywności kampanii reklamowych nie jest łatwa i szybka. Dzięki temu pozorne straty wynikające z bezpłatnego prezentowania treści w Internecie mogą być nadrobione dzięki reklamie internetowej.

Trudno w tej chwili stwierdzić w jakim kierunku rozwinie się ten rynek. Jednak doświadczenia z krajów zachodnich wskazują, że dla niektórych dostawców treści taka działalność może być nie mniej zyskowna niż tradycyjna.