Czekając na domenę

Kilku rejestratorów domen internetowych złożyło w Los Angeles pozew przeciwko firmie VeriSign oraz organizacji Internet Corporation for Assigned Names and Numbers. Sprawa ma związek z planowanym uruchomieniem usług Wait List Service (WLS).

Rejestratorzy domen domagają się zaniechania wprowadzenia WLS. Usługa ta umożliwia dokonywanie przedpłat na wybrane domeny, które zostały już zarejestrowane przez innych użytkowników. W razie gdy dana domena wygaśnie (właściciel nie przedłuży subskrypcji) prawo do jej pierwokupu zyska osoba lub organizacja z listy WLS. Popularne nazwy domen "wracające do obiegu" są zazwyczaj wystawiane na aukcje. Klienci płacą za nie jedynie w chwili zakupu. Teraz, zdaniem części firm świadczących usługi rejestracji, VeriSign będzie oferować spekulacyjne i niezgodne z amerykańskim prawem usługi. Klienci będą wnosić roczne opłaty nie mając żadnej gwarancji, że "zaklepana" przez nich domena stanie się kiedykolwiek dostępna. W złożonym w amerykańskim sądzie wniosku rejestratorzy utrzymują ponadto, że wprowadzenie usług WLS przyczyni się do obniżenia ich przychodów z odnawiania domen lub nawet bankructw mniejszych firm zajmujących się rejestracją.

Do usług WLS nie jest przekonany także zarząd ICANN. W ubiegły czwartek VeriSign złożyła pozew przeciwko Internet Corporation for Assigned Names and Numbers, zarzucając organizacji chęć zablokowania wprowadzenia WLS i przekroczenie kompetencji w zakresie nadzorowania rynku domenowego. Pozew ma być też okazją do arbitralnego zdefiniowania roli ICANN jako regulatora rynku. VeriSign przygotowuje się do wprowadzenia Wait List Service już od przeszło dwóch lat.