Próbę zablokowania podjęła swego czasu administracja Donalda Trumpa, ale po chwili uspokojenia problem ten powrócił w ostatnich miesiącach ze zdwojoną siłą. Tym razem zajęła się nim Izba Reprezentantów, która znowelizowała wcześniejszą ustawę. Nowa wersja nakłada na ByteDance obowiązek sprzedaży TikToka w ciągu dziewięciu miesięcy (poprzednia wersja mówiła o pół roku), dając jednocześnie prezydentowi jednorazową możliwość przedłużenia tego ultimatów o kolejne 90 dni.

Kiedy na początku tygodnia stało się jasne, że projekt ustawy o TikToku ponownie znalazł się na stole, firma ByteDance opublikowała oświadczenie w którym argumentuje, że Izba wykorzystuje przykrywkę ważnej pomocy zagranicznej i humanitarnej, po to aby po raz kolejny przeforsować ustawę, która ogranicza wolność słowa i prawa Amerykanów do korzystania z dowolnych źródeł informacji.

Zobacz również:

• Klucze passkey zapewniają bezpieczeństwo ponad połowie kont Google
• W tych krajach TikTok jest zakazany częściowo lub całkowicie
• ByteDance: nie mamy zamiaru sprzedawać TikToka

Podejmując taką decyzję Izba Reprezentantów argumentowała, że wydłużenie czasu daję większą gwarancję na to, że ByteDance sprzeda TikToka innej firmie. Co ciekawe, ustawa jest części większego pakietu obejmującego pomoc zagraniczną dla Ukrainy, Izraela i Tajwanu. Administracja Bidena informowała wcześnie wielokrotnie zarówno Senat jak i Izbę Reprezentantów, że TikTok w obecnym kształcie zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA. Jest bowiem kontrolowany przez chiński rząd, który wykorzystuje usługę jako istotne narzędzie swojej propagandy.