Platformy multibankowe nie są (jeszcze) alternatywą

  • Szymon Augustyniak,

W tej sytuacji utworzenia większej liczby platform można się spodziewać po okrzepnięciu rynku. Zdaniem Ireneusza Wojciechowskiego może ona objąć 3, 4 banki. Istnieje jeszcze inna przyczyna, dla której nie powstają u nas projekty platform multibankowych. W stworzenie systemów bankowości online, ich rozruch czy wreszcie promocję zaangażowano duże środki.

Żaden z graczy nie będzie więc zainteresowany porzucaniem rozpoczętych projektów indywidualnych na rzecz wspólnych platform. Nie wiadomo też, czy dodatkowe pieniądze w ogóle by się znalazły.

"Na amortyzację zaangażowanych środków będzie trzeba poczekać ok. dwóch trzech lat. Dopiero potem można spodziewać się tak istotnych zmian strategii, jak pojawienie się platform multibankowych"- szacuje Ireneusz Wojciechowski.

Jednocześnie mogą także powstać platformy oferujące pośrednictwo w sprzedaży papierów wartościowych. Przywołując ponownie przykład niemiecki, Ireneusz Wojciechowski podkreśla, że tam pojawienie się takich platform, jak Pulsive.com, poprzedziło powstanie banków oferujących usługi przez Internet.

Możliwy jest też scenariusz, w którym w obawie przed konkurencją połączą się słabsi. Wtedy ich koszty się zmniejszą. Taki projekt jest już zresztą realizowany w przypadku grupy banków spółdzielczych, dla których obsługę platformy na zasadach outsourcingu świadczy Comp Rzeszów. "Projekt Centrum Usług Internetowych (CUI) wystartowałw maju 2000 r. Pierwszy klient rozpoczął działalność w sierpniu ub.r.



Obecnie obsługujemy 8 działających banków, natomiast kolejnych 15 umów jest w trakcie negocjacji" - wylicza Piotr Bargiel, zastępca dyrektora działu marketingu i sprzedaży rzeszowskiej firmy. - "Nie zdradzę, ile płacą nasi klienci. To tajemnica handlowa, ale korzystanie z CUI nie jest barierą finansową dla niedużych banków spółdzielczych".

Spore zainteresowanie świadczy o tym, że nawet niezbyt silne instytucje bankowe mogą włączyć się w nurt nowoczesnych rozwiązań obsługi klienta. Jak powiedział w ub.r. prezes Intela: "Za pięć lat wszystkie banki będą internetowe albo nie będzie ich wcale".

Dyskusję na temat nieupowszechniania modelu platformy przypieczętowuje Piotr Bargiel. "Do głównych przeszkód zaliczam ogólną sytuację na e-rynku. Zbyt wiele firm traktuje ten sektor

jedynie jako generator kosztów.

Obecnie negocjujemy umowy z kilkoma dużymi, komercyjnymi bankami. Mamy nadzieję, że rozpoczną one działalność przez CUI jeszcze w tym roku" - podkreśla.