Microsoft i UE: batalia o monopol

Komisja Europejska zamierza ukarać Microsoft grzywną w wysokości 10% przychodów z rocznej sprzedaży produktów na całym świecie za stosowanie praktyk monopolistycznych.

Pierwsze oskarżenia o monopolistyczny charakter działań Mircosoftu Komisja Europejska wystosowała jeszcze w 1998 roku. Obecne zarzuty podtrzymują stanowisko Komisji sprzed kilku lat, eksponując fakt, że gigant z Redmond po utrzymywaniu dominującej pozycji w świecie systemów operacyjnych zawładnął rynkiem serwerów i programów do odtwarzania plików multimedialnych.

Ostanie oświadczenia Komisji Europejskiej dotyczą planów uwolnienia sfer dominacji Microsoftu. Rzecznik prasowy Komisji Tilman Lüder zaznaczył, że przed podjęciem działań przeprowadzone zostały bardzo szczegółowe badania rynku i regulacji prawnych. „W tej chwili dysponujemy bardzo silnymi argumentami, tym samym Microsoft nie może nas zignorować” – powiedział Lüder.

Będzie grzywna

Komisarz ds. konkurencji Mario Monti zaznaczył w oświadczeniu, że Komisja Europejska daje Microsoftowi ostatnią szansę ustosunkowania się do zarzutów, zanim podejmie ostateczną decyzję. Oprócz zmiany polityki rynkowej Microsoft ma otrzymać wysoką grzywną. Jednakże kwestia kary, jak zaznaczył rzecznik Komisji, zostanie na dobre rozstrzygnięta dopiero w przeciągu najbliższych miesięcy.

17 lipca Microsoft opublikował dane finansowe za pierwsze półrocze br. – korporacja uzyskała przychód w wysokości 32,19 mld USD. Od kwoty będącej sumą przychodów za cały rok gigant z Redmond miałby zapłacić 10% grzywny – czyli szacowane kilkadziesiąt mld USD.

Microsoft nie był przygotowany na taką decyzję Komisji. W tej chwili prawnicy korporacji uważnie studiują treść oświadczenia, które przesłała Komisja. „Obecnie wnikliwie zapoznajemy się z zarzutami kierowanymi pod naszym adresem – powiedział Jim Desler, rzecznik prasowy korporacji – sprawę traktujemy bardzo poważnie i mamy nadzieję na pozytywne jej rozstrzygnięcie.”

Obecne oświadczenie z zarzutami jest już trzecim, jakie wystosowała Komisja przeciwko Microsoftowi. Pierwsze pojawiło się w sierpniu 2000 r., drugie rok później. Microsoft, zgodnie z prawem, na dwa miesiące na odpowiedź na oświadczenie.

Co się zmieni?

Komisja Europejska chce, by Microsoft udostępnił kody źródłowe swojego oprogramowania konkurentom, by ci mogli stworzyć aplikacje kompatybilne z systemem Windows oraz oprogramowaniem serwerów Microsoftu.

W kwestii uwolnienia rynku odtwarzaczy plików multimedialnych Mircosoft ma zaprzestać sprzedaży swojego programu Media Player w pakiecie z systemem operacyjnym albo umieszczać program razem z aplikacjami konkurentów.

Thomas Vinje, brukselski prawnik reprezentujący interesy konkurentów Microsoftu, określił działanie Komisji Europejskiej jako „bardzo istotny krok w kierunku wyswobodzenia rynku spod dominacji jednej firmy.” Zaznaczył jednak pewne obawy, co do tego, że Microsoft miałby dołączać konkurencyjne dla Media Playera oprogramowanie. „W tym rozwiązaniu może być pułapka, bo korporacja na pewno znajdzie sposób, aby Media Player lepiej funkcjonował pod kontrolą Windows niż inne aplikacje” – powiedział Vinje.

Przedstawiciel RealNetworks, firmy produkującej konkurencyjne oprogramowanie, optymistyczne zapatruje się na rozwiązanie sprawy. „Skoro kwestią zajmuje się Komisja Europejska, oznacza to, że wojna o wolny rynek oprogramowania multimedialnego nie jest jeszcze przesądzona na korzyść Microsoftu” – powiedział Dave Stewart z RealNetworks.

Jeżeli Komisja Europejska podtrzyma swoje zarzuty i na ich bazie orzeknie winę Microsftu, korporacja będzie mogła zaakceptować wyrok lub odwołać się do Sądu Europejskiego pierwszej instancji.