Złodzieje tożsamości w natarciu

Według Aberdeen Group, w 2005 roku wielkość strat związanych z kradzieżą tożsamości wyniesie 2 bln USD – co oznacza, że od br. następował będzie ponad 300-proc. średni roczny wzrost strat finansowych z tego tytułu.

Aberdeen Group szacuje, że w roku bieżącym straty kradzieże związane z nieuprawnionym wykorzystaniem cudzej tożsamości pochłoną na całym świecie 221 mld USD – z tego w samych Stanach Zjednoczonych 73,8 mld USD. Tak imponujące tempo wzrostu niestety utrzymuje się już od pewnego czasu. Wartość strat finansowych w wyniku kradzieży tożsamości wyniosła w 2002 roku 73,8 mld USD (24,6 mld przypadało na Stany Zjednoczone).

Powszechne wykorzystanie komunikacji internetowej umożliwia złodziejom tożsamości bardzo łatwo składanie w cudzym imieniu wniosków o kredyt czy dokonywanie zamówieńw w e-sklepach. Wystarczy wejść w posiadanie dobrej bazy danych osobowych – stwierdzają autorzy raportu. Złodzieje wykorzystują często naiwność i łatwowierność e-kupców i e-bankierów stosunkowo łatwo, niemal automatycznie zatwierdzających transakcje z podmiotami z renomowanej bazy.

Przypomnijmy jednak, że z kolei niedawno Celent Communications szacował ubiegłoroczne straty wynikłe z kradzieży tożsamości w Stanach Zjednoczonych na... 500 mln USD i prognozował, że do 2005 roku straty z tytułu tego typu przestępstw sięgną 1 mld USD. Różnica znaczna, być może definicja Aberdeen Group jest szersza; w przypadku badania Celent Communications kradzież tożsamości to podszycie się pod inną osobę w celu dokonania nieuprawnionej operacji finansow.