iPad - nowy wabik cyberprzestępców

Poszukujesz informacji o iPadzie i Apple? Uważaj, bo możesz trafić na strony zawierające złośliwe oprogramowanie kradnące dane lub rozprowadzające scareware.

Na osoby wyszukujące informacje na temat iPada, czekają specjalnie spreparowane strony, Zawierają one złośliwe oprogramowanie, wykradające dane z komputerów, w tym np. informacje o kartach kredytowych.

Część z nich rozprowadza tzw. scareware. Strona wyświetla komunikat o znalezieniu nieistniejących wirusów na komputerze ofiary i zachęca do kupna fałszywego programu antywirusowego.

Przygotowane przez przestępców strony stosują też bardziej wyrafinowane techniki. Methusela Ferrer z firmy CA w wypowiedzi dla serwisu BBC News, podaje przykłady stron, które wykrywały czy na komputerze ofiary jest zainstalowany system Windows czy Mac OS X. W zależności od platformy zachęcały do kupna odpowiedniego dla systemu oprogramowania. Inna witryna wyglądała jak wyszukiwarka Google'a. Korzystające z niej osoby otrzymywały spreparowane wyniki wyszukiwania.

Strony przygotowane przez przestępców zazwyczaj znajdują się wysoko w wynikach wyszukiwania i potrafią się same aktualizować. Wbudowano w nie bowiem specjalne mechanizmy, wyłapujące najnowsze informacje pojawiające się w serwisach newsowych.

Oszuści dobrze zarabiają

Rozprowadzanie scareware to opłacalny proceder. Okazuje się, że na tę sztuczkę daje się nabrać wiele osób. Koszt pojedynczego "antywirusowego" programu to ok. 40-50 dolarów. Według szacunków Joe Stewarta z SecureWorks, zajmującego się tematyką botnetów, niektórzy mogli w 2009 r. zarobić w ten sposób nawet 5 mln dolarów w ciągu roku. Według oceny firmy Symantec zyski ze sprzedaży fałszywych programów antywirusowych sięgają niemal 950 tys. euro rocznie. Pod koniec ubiegłego roku Symantec wykrył aż 250 różnych rodzajów oprogramowania typu scareware.

iPad ma znaleźć się w sprzedaży w marcu. Według ekspertów od bezpieczeństwa, do tego czasu może się pojawić wiele reklam i prób ataków phishingowych, związanych z tabletem Apple'a.

Cyberprzestępcy starają się zarobić nie tylko na wrzawie medialnej związanej z tabletem Apple'a. Dobrą okazją jest każda wiadomość, która wywołuje duże zainteresowanie internautów. Podobny mechanizm zastosowano chociażby wobec informacji związanych z trzęsieniem ziemi na Haiti.

źródło: BBC