Zmiana warty

Prezesem został jego dotychczasowy zastępca Dariusz Dąbski. Podobnie stało się podczas wakacji w Apeximie. Tu również, podobnie jak w Optimusie, prezes zarządu Andrzej Rybkowski dysponował pakietem kontrolnym. Pierwsze pogłoski o jego odejściu pojawiły się jeszcze w czerwcu. Później nadeszła informacja, że zastąpi go Zbigniew Mikusek, którego poprzednim miejscem pracy był Elektrim. W sierpniu obie informacje się potwierdziły. Co więcej, Andrzej Rybkowski zadeklarował, że gotów jest pozostać w Apeximie udziałowcem mniejszościowym i zbyć część posiadanych walorów poszukiwanemu właśnie inwestorowi strategicznemu, który może liczyć na przekroczenie 51% głosów na WZA (część obejmie w nowych emisjach papierów). Na razie jednak Andrzej Rybkowski pozostanie głównym udziałowcem spółki (choć nie pełni już żadnych funkcji w jej statutowych władzach). Jako pasywny akcjonariusz ma zapobiec ewentualnemu wrogiemu przejęciu Apeximu, bowiem akcje firmy na giełdzie są bardzo tanie.

Zmiana warty

Zbigniew Mikusek, nowy szef Apeximu

Dla zagranicznego podmiotu takie przejęcie nie byłoby problemem. W tym samym czasie prezesi ComputerLandu i Softbanku podzielili się władzą, choć dalej pełnią dotychczasowe funkcje. Co prawda Tomasz Sielicki jest wciąż prezesem zarządu ComputerLandu, a Aleksander Lesz - Softbanku, ale w tej pierwszej firmie prezesem zarządzającym został Sławomir Chłoń, a w tej drugiej - Bogdan Garstecki.

Dotychczasowi szefowie zajmą się planowaniem i realizacją strategii. Nowy współzarządzający będą kierowali bieżącymi pracami zarządu. Co ciekawe, od momentu objęcia stanowiska przez Sławomira Chłonia Tomasz Sielicki jakby usunął się w cień. Prezes zarządzający częściej reprezentuje ComputerLand niż prezes zarządu.

Warto zwrócić uwagę, że zarówno w przypadku Optimusa, jak i Apeximu prezesi opuścili zajmowane stanowiska w momencie nie najlepszej sytuacji ich firm. Optimus - największy polski holding komputerowy - wykazywał coraz gorsze wyniki finansowe.

Konkurencja na rynku komputerów osobistych wzrastała, marże spadały. Podobnie było z Apeximem, który też trafił dotychczasowe rynki. "Tomasz Sielicki jest wizjonerem, ma dalekosiężne plany, dużo pomysłów.

Ale nadzorowanie bieżących spraw nie było jego mocną stroną" - twierdzi pracownik ComputerLandu zbliżony do zarządu, który prosił o zachowanie anonimowości. Wygląda na to, że podobnie sytuacja ma się w Softbanku. Aleksander Lesz nie ukrywa, że jest już zmęczony pełnieniem obowiązków wynikających z zajmowanego stanowiska, ale też nie zamierza jeszcze przechodzić na wcześniejszą emeryturę. Stąd zapewne obecność Bogdana Garsteckiego w zarządzie Softbanku. Softbank i ComputerLand różni jednak od Apeximu i Softbanku to, że nie mają kłopotów finansowych.