Wstaw Pan serwer!

Nie tylko klienci nie są zadowoleni z funkcjonowania polskich centrów danych.

"Muszę przyznać, że kiedy podejmowaliśmy decyzję o budowie centrum, to oceniałem, że popyt na jego usługi będzie większy. Faktycznie ten rynek jest dopiero w powijakach" - mówi Jarosław Ornat z Internet Partners.

Jego zdaniem przyczyną słabych wyników ekonomicznych polskich data centers jest brak wiedzy o korzyściach, jakie firmom IT może przynieść współpraca z nimi. Nie bez znaczenia jest też krótki czas, jaki upłynął od rozpoczęcia działalności przez centra danych. "To w dużej mierze kwestia mentalności. Ludzie muszą się nauczyć korzystać z naszych usług. Dlatego tak dużą rolę przykładamy do ich promocji" - dodaje Andrzej Dąbrowa.

Szefowie krajowych centrów danych raczej niechętnie mówią o wysokich cenach usług oferowanych przez ich firmy. Znamienne jest jednak to, że na początek strategia eCenter zakłada obsługę dużych klientów, czyli tych, których stać na korzystanie z centrum danych. Ma to zapewnić spółce Elektrimu większą rentowność usług.

Centra danych skrupulatnie dbają o dyskrecję. Nie ujawniają, kim są ich klienci zasłaniając się tajemnicą handlową. W rzeczywistości jednak nie mają czego ukrywać, chyba że tajemnicą jest nader niska liczba usługobiorców. W otwartym przed paroma miesiącami Warsaw Data Center (należącym do Web Corporation) pod koniec ub.r. znajdowało się zaledwie kilka szaf. Podobnie prezentowało się jeszcze w zeszłym miesiącu nowe centrum Internet Partners. Andrzej Dąbrowa z eCenter zapewnia, że zainteresowanie usługami jego firmy jest bardzo duże. Warunkami korzystania z oferty eCenter interesowały się dotąd głównie serwisy internetowe, biura maklerskie i inne instytucje finansowe.

Wstaw Pan serwer!

Potentaci usług hostingowych i hotelowych inwestują w rozbudowę swoich centrów.

Usługami centrów danych nie jest natomiast zainteresowana większość portali internetowych. Największe z nich mają własne profesjonalne serwerownie i wyspecjalizowane zespoły pracowników, którzy je obsługują. Po części wynika to z faktu, że kiedy powstawały portale, usługi tego typu na polskim rynku były niedostępne. Sytuacja zmieniła się dopiero od niedawna. Arena, zanim rozpoczęła działalność, umieściła szafy w serwerowni ICM Uniwersytetu Warszawskiego, które jako jedno z pierwszych kolokowało serwery.

Coraz większa dostępność usług hostingowych i kolokacyjnych, zwłaszcza w dziedzinie dublowania czy wykonywania kopii systemów lub wspomagania ich w okresie zwiększonego obciążenia, nie zmieniła zasadniczo nastawienia portali do centrów danych.

Do wyjątków należą Poland.com i Arena. Z usług centrum danych korzysta niekiedy YoYo. Ahoj również planował kolokować swoje serwery. Zdążył z dwoma, kiedy portal dotknęły trudności finansowe. Jak mówi rzecznik Marcin Gruszka, dokończenie tej operacji będzie zależało od decyzji nowego właściciela - Chemiskóru. Z wypowiedzi przedstawicieli portali, które nie są zainteresowane centrami danych, można wnosić, że nie analizowali oni dogłębnie (lub w ogóle) ekonomicznych i technicznych zalet takiego rozwiązania. Posiadanie własnej serwerowni jest dla nich oczywiste. Tymczasem największe firmy internetowe na świecie - eBay, Hotmail, CBS Sport czy CNN - korzystają z usług potężnych centrów danych.