Wrota do wiadomości

Na pytanie, czy czeka nas nowa wojna cenowa między operatorami, Ryszard Woronowicz odpowiada: "A jak długo SMS-y mogą jeszcze tanieć?". Niska cena to najczęściej podawany powód popularności SMS-ów. Wydaje się to o tyle mylne, że spadek cen następował w wyniku popularyzacji wiadomości tekstowych,

a nie odwrotnie. Są wygodne w stosowaniu, odpowiadają nowej obyczajowości, z czym zgadzają się wszyscy nasi rozmówcy.

Analogię stanowi poczta elektroniczna, która niejednokrotnie zastępuje komunikację bezpośrednią i telefoniczną bez racjonalnego uzasadnienia. SMS-y są elementem nowego stylu bycia. Świadczy o tym fakt, że zarówno w Polsce, jak i za granicą wykorzystują je przede wszystkim ludzie młodzi w wielu 10-30 lat.

Gra toczy się jednak nie tylko o nastolatków - limitowanych finansowymi możliwościami, ale także o młode, dobrze zarabiające grono użytkowników. To na ich użytek operatorzy wprowadzają SMS-owe serwisy informacyjne (ekonomiczne, polityczne, sportowe, rozrywkowe itp.), które przynoszą dalsze zyski, dzięki wiadomościom przychodzącym na aparaty telefoniczne i dodatkowym opłatom subskrypcyjnym. "Te usługi mają ogromny potencjał wzrostowy.

Zaczęliśmy je oferować dopiero jesienią. Dlatego zyski, jakie przyniosły, były znacznie niższe niż zarobek na wiadomościach wysyłanych" - mówi Robert Niczewski, rzecznik Ery.

Informacyjne SMS-y wchodzące stanowiły w ub.r. zaledwie 6% ogólnej liczby wiadomości tekstowych w sieci należącej do PTC. Ale tempo rozwoju tej usługi jest bardzo szybkie. Dzięki SMS-om kontakt z klientami mogą utrzymywać różnego rodzaju przedsiębiorstwa. W Polsce pionierami na tym polu są instytucje finansowe. Citibank wysyła klientom informacje o dokonanych transakcjach, WBK proponuje znacznie bardziej rozbudowany system dwustronnej komunikacji z posiadaczami rachunków. Powstało już pierwsze mobilne biuro maklerskie.

Za te usługi operatorzy pobierają dodatkowe wynagrodzenie od instytucji finansowych, zwłaszcza jeżeli chcą one fundować klientom informacje wchodzące. Dopóki prawdziwy mobilny (WAP, GPRS) Internet nie stanie się tani i powszechnie dostępny, dopóty te usługi mają duży potencjał wzrostu.

Później - jak przewiduje Andrzej Anton, współwłaściciel sopockiej firmy Blue Media, która zajmuje się komercyjnym wykorzystaniem technologii SMS - ich czas minie.

Do tego momentu wątpliwym dobrodziejstwem pozostaną dla operatorów licznie bramki SMS w Internecie. Znajdują się one

na stronach internetowych operatorów, którzy w ten sposób propagowali wiadomości tekstowe. Taka rola bramek SMS traci sens.