Wirtualnyburdel.pl - adres strony Sejmu, brzdac.net - prezydenta

Ciąg dalszy internetowych dowcipów wymierzonych w organy państwowe i urzędy. Wpisz w pasku adresu przeglądarki internetowej: www.brzdac.net, a znajdziesz się na stronie Kancelarii Prezydenta RP. Wpisz: www.wirtualnyburdel.pl, a możesz trafić na stronę sejmu RP. Zmiana domeny na .com przekieruje cię na stronę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Oszustwa dokonano za pomocą parametru FRAME, dzięki czemu inny serwis internetowy można umieścić pod własną domeną. Wymienione wyżej strony mieszczą się na serwerach firmy hostingowej home.pl - jeszcze w momencie powstawania niniejszego artykułu adres wirtualnyburdel.pl przestał przekierowywać do strony Sejmu RP. Pozostałe dwa linki są aktywne. Co ważne, po wyświetleniu w ten sposób strony w przeglądarce i poruszaniu się po niej, widoczny w pasku URL adres nie zmienia się, bez względu na to, w jakie linki klika użytkownik.

Wirtualnyburdel.pl - adres strony Sejmu, brzdac.net - prezydenta

Stronahttp://brzdac.net podszywa się pod witrynę Kancelarii Prezydenta RP

Prawnicy cytowani przez serwis TVN24.pl nie mają wątpliwości, że doszło do zniesławienia najwyższych urzędów państwowych (sankcja przewidziana przez art. 212 kodeksu karnego to grzywna lub maksymalnie dwa lata pozbawienia wolności). Kodeks cywilny również rozciąga ochronę prawną nad wspomnianymi instytucjami, wobec czego autorzy stron mogą być ścigani w związku z naruszeniem dobrego imienia. Oprócz tego można mówić o naruszeniu praw autorskich, gdyż strony WWW mają cechy utworu.

Komentuje Paweł Jurek, kierownik działu marketingu i rozwoju firmy DAGMA

Efekt osiągnięto w bardzo prosty sposób. Pod dowolnie wykupioną domeną technicznie można wyświetlić inną stronę internetową umieszczając ją w ramce - wtedy w oknie przeglądarki internauta widzi nadal nasz adres internetowy, a pokazywana strona może znajdować się tak naprawdę pod zupełnie innym adresem. Nie ma to nic wspólnego z atakowaniem samej strony. Do tego typu triku nie jest potrzebna żadna ingerencja w stronę samej instytucji - nie jest to trudne, nawet dla początkującego twórcy stron internetowych. W razie potrzeby webmaster atakowanej w ten sposób instytucji może zabezpieczyć się przed większością tego typu żartów, uniemożliwiając wyświetlanie się jego witryny w ramce.

Komentowane przypadki to nieprzemyślane żarty, które mają na celu jedynie zakpienie z przywołanych instytucji, a nie uzyskanie jakichkolwiek korzyści. Zaatakowane instytucje powinny z tym zjawiskiem walczyć raczej raczej sposobami prawnymi niż technicznymi. Sprawa może mieć nieprzyjemny finał prawny dla autora - który zresztą nawet nie zadaje sobie trudu, żeby się ukryć. Ustalenie jego imienia i nazwiska oraz adresu nie sprawia żadnych problemów. Zdecydowanie odradzam tego typu zabawy, ponieważ późniejsze kłopoty autora nie są warte chwili zaistnienia w mediach.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku za obrazę prezydenta przed sądem stanął Marek Witoszek. Za pomocą napisanego przez siebie programu do pozycjonowania stron sprawił on, że po wpisaniu obraźliwego hasła w wyszukiwarkę - w wynikach wyszukiwania na pierwszym miejscu pojawiała się witryna prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Stan ten utrzymywał się przez kilka miesięcy, do marca 2007 r.

Aktualizacja: 10 marca 2009 14:57

Autorzy zamieszania najwyraźniej nie byli świadomi, że ich żart wywoła takie reperkusje. Kancelaria Sejmu złoży bowiem do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Szef Biura Prasowego Sejmu, Krzysztof Luft, informuje, że trwa przygotowywanie stosownych dokumentów.

Aktualizacja: 10 marca 2009 12:53

Do treści artykułu dodaliśmy wypowiedź Pawła Jurka, kierownika działu marketingu i rozwoju firmy DAGMA.

Aktualizacja: 10 marca 2009 10:57

Strony brzdac.net i wirtualnyburdel.com również przestały działać.