Więcej szans dla rozwijających się

Deklaracje Unii Europejskiej dotyczące większej elastyczności w polityce subsydiowania rolnictwa spotykają się z uznaniem krajów rozwijających się i... innych wielkich subsydentów produkcji rolnej na świecie.

10 maja br. komisarz handlu, Pascal Lamy i komisarz rolnictwa Franz Fischler przesłali do swoich partnerów w Światowej Organizacji Handlu list otwarty przedstawiający stanowisko Unii w nadchodzącej rundzie negocjacji handlowych. W trzech punktach wymienionych w liście UE deklaruje m.in. chęć ustępstw w kwestii subsydiowania swojego eksportu produkcji rolnej, jeśli w ramach rozmów osiągnięty zostanie wspólny, zrównoważony pakiet postanowień i jeśli za Unią podążą jej partnerzy handlowi. Przedstawiciel USA, Robert Zoellick poparł stanowisko UE. Z kolei australijski minister rolnictwa podkreślił, że "jasne porozumienie co do wyeliminowania subsydiów eksportowych przyczyni się do wielkiej poprawy w systemie handlu".

Ponadto, UE rozpoczęłaby negocjacje w ramach tzw. kwestii singapurskich jeśli byłby co do tego consensus (jak na razie dostrzegalny jest on jedynie w kwestii ułatwień w handlu, nie widać zgody na negocjacje dotyczące inwestycji i konkurencji). Trzeci punkt uwzględniony w liście dotyczy pakietu ustępstw na rzecz najuboższych członków WTO (np. dalszego cięcia taryf celnych na produkty przemysłowe i otwarcie handlu usługami).

Negocjacje dotyczące tzw. rundy Doha załamały się w czasie spotkania ministerialnego w Cancun we wrześniu ub. roku. Głównym powodem był brak porozumienia w sprawie rolnictwa i opór UE wobec podjęcia negocjacji w kwestiach singapurskich.

W kwietniu br. członkowie WTO postanowili, że chcą osiągnięcia porozumienia na poziomie ramowym w lipcu, w związku ze zbliżającymi się wyborami w USA i zmianami w Komisji Europejskiej. Do realizacji tego celu potrzebne jest porozumienie negocjatorów do końca maja br., aby uzgodnienie tekstu nastąpiło jeszcze przed letnią przerwą (sierpień) w pracach WTO.