Widmo podatku dla e-sklepów

Sprawa wprowadzenia odpowiednich regulacji prawnych, które określałby wysokość podatku od sprzedaży online, będzie jednym z bardziej kontrowersyjnych tematów w 2004 roku – wskazują TechWeb News. Osoby pracujące nad amerykańską ustawą do tej pory nie były w stanie pogodzić sprzecznych interesów przedstawicieli rządu i świata e-biznesu.

Nad prawem regulującym kwestie opodatkowania dóbr sprzedawanych przez Internet toczyła się w tym roku gorąca dyskusja. Nie udało się jednak dojść do żadnego kompromisu. Tym samym sprawa podatku dla e-sklepów będzie przedmiotem żywej debaty w Stanach Zjednoczonych również w 2004 roku.

Pomysłodawcami podatku są dwaj parlamentarzyści: Ernest Istook oraz William Delahunt. Co ciekawe, pierwszy z nich jeszcze do niedawna był zaciętym przeciwnikiem podatków. Teraz próbuje przeforsować zgoła odmienną koncepcję. Do niego dołączyła się grupa reprezentantów rządu, którzy oprócz sklepów internetowych chcą również opodatkować dostawców szerokopasmowych łączy internetowych.

Ustawa podatkowa w swoim obecnych kształcie nie obejmuje e-sklepów, których roczne przychody wynoszą poniżej 5 mln USD.

Jak wskazują badania dwóch profesorów z uniwersytetu w Tennessee przeprowadzone w 2001, kwota pieniędzy obejmująca niezebrany podatek z tytułu e-handlu może wynieść w 2006 roku aż 45 mln USD.