We Włoszech do więzienia za P2P

Każdy kto za pośrednictwem Internetu przesyła materiały bez zgody właściciela praw autorskich, może ponieść we Włoszech surowe konsekwencje finansowe, włącznie z karą do 3 lat więzienia. Tak zdecydował tamtejszy parlament, w obliczu rosnącego zainteresowania takimi sieciami bezpośredniej wymiany plików, jak KaZaA czy Gnutella.

Zgodnie z obecnie obowiązującym we Włoszech prawem, każdy internauta przyłapany na pobieraniu z Internetu lub udostępnianiu w nim materiałów bez zgody właściciela praw autorskich musi liczyć się z karą finansową w wysokości od 154 do 1032 EUR oraz możliwością pozbawienia wolności na okres od 6 miesięcy do 3 lat. W grę wchodzi również konfiskata posiadanego sprzętu komputerowego i oprogramowania oraz opublikowanie personaliów osobnika zajmującego się nielegalnym procederem na łamach dwóch ogólnokrajowych gazet włoskich - La Repubblica oraz Corriere della Sera.

Z wnioskiem do parlamentu włoskiego o zaostrzenie kar dla 'sieciowych piratów' wystąpili przedstawiciele tamtejszej branży filmowej, zaniepokojeni wzrastającą popularnością sieci bezpośredniej wymiany plików, wokół których koncentruje się nieautoryzowana dystrybucja filmów oraz muzyki. Tym samym, internautów zajmujących się nielegalną dystrybucją lub pobieraniem treści w Sieci, postawiono na równi z piratami płyt CD. Po raz pierwszy prawach związanych z ochroną praw autorskich pomyślano we Włoszech w 1941 roku. To właśnie wtedy została skonstruowana pierwsza taka ustawa.