W oczekiwaniu na Google...

To jak będzie?

Chociaż opinie co do konsekwencji planów ekspansji Google są w branży podzielone, pewne jest jedno: każdy z podmiotów ma świadomość ewentualnych zagrożeń bądź wyzwań. Tak wysoka pozycja Google.pl w badaniach PBI daje obraz ogromnego potencjału tej wyszukiwarki w bardzo efektywnym docieraniu do polskich użytkowników - podkreśla Sławomir Kornicki, managing director w Media Contacts - Na pewno w wyszukiwarce pojawi się większa ilość reklamujących się podmiotów, większa konkurencja dla poszczególnych słów i na pewno wzrosną ceny.

Możliwy jest też inny scenariusz. Najbardziej obawiam się spadku przychodów serwisów internetowych, znacznego spadku cen i "zapchania" miejsc reklamowych, co spowoduje spadek ich skuteczności - podkreśla Adam Kwaśniewski z sieci Adnet.

Onet stara się jednak nie popaść w pesymizm. Racjonalizując, nasz kraj to tylko 0,3% rynku dla Google, należy się spodziewać, że Google będzie poświęcać Polsce tylko 0,3% swojej uwagi - wieści Bartłomiej Zarębski, dyrektor działu produktu marketingowego Onet.pl. Jednak nawet statystycznie wyliczone 0.3% uwagi Google może dla polskiego rynku mieć znaczenie doniosłe.

Arkadiusz Osiak, prezes zarządu Money.pl

Arkadiusz Osiak

Pozycja Google w Polsce umacnia się wyraźnie już od kilku lat - udział wyszukiwarki wyraźnie rośnie podczas gdy udział polskich wyszukiwarek systematycznie spada. Ta tendencja się utrzyma, bo potencjał Google jest nieporównywalnie większy. I dobrze, że tak się stanie, ponieważ Google oferuje usługi lepiej dostosowane do potrzeb klientów, szybciej reaguje na oczekiwania rynku, ma niższe ceny i nie traktuje innych serwisów jak konkurencji.

Google ma bardzo jasno określony scenariusz ekspansji i z godną pozazdroszczenia konsekwencją wprowadza nowe usługi, podczas gdy konkurencja jest zawsze o krok z tyłu. To może prowadzić do zagarniania nowych obszarów rynku usług globalnych. Aby wygrywać z dostawcami usług na rynkach lokalnych, Google musiałoby potrafić stworzyć lokalny zespół na poziomie, konkurującym z poziomem kadry polskich portali i poznać specyfikę tego rynku. To nie jest łatwe, bo wymaga czasu. Niemniej stanowi zagrożenie dla portali w niedalekiej przyszłości.

O kolejnych planach Google będziemy informować na bieżąco.