W kleszczach promocji TPSA

Od 15 sierpnia TPSA wprowadza nową ofertę internetowo-telefoniczną ISDN, droższą od wcześniejszej o prawie 60%. Dla obecnych klientów tej usługi będzie ona przymusowa. Ci, którzy wcześniej podpisali umowę na usługi cyfrowe z operatorem, nie będą mogli już dłużej korzystać z dotychczasowego abonamentu w wysokości 35 zł. Albo dobrowolnie wybiorą jedną z ze znacznie droższych ofert, albo od 1 grudnia zostaną automatycznie przypisani do Pakietu Domowego.

Nowe ceny abonamentu za usługę ISDN wzbudzają wiele kontrowersji, zwłaszcza z uwagi na fakt, że zaoferowane zostały nagle i nieodwołalnie. Ci, którzy nie będą chcieli skorzystać z wchodzących za dwa dni w życie ofert, będą musieli pożegnać się z linią cyfrową i przejść na połączenie analogowe.

"Przejście na linię analogową będzie bezpłatne" – mówi Barbara Górska, rzecznik prasowy TPSA – "mamy jednak nadzieje, że nasi obecni klienci zechcą skorzystać z przygotowanych ofert i nie będą zmieniać charakteru połączenia."

Bez wątpienia jednak operatorowi nie uda się skłonić wszystkich dotychczasowych klientów ISDN do korzystania z nowych ofert. Przede wszystkim dlatego, że wprowadzane pakiety są korzystne, ale tylko dla osób, które generują duży ruch telefoniczny. Dla pozostałych, oferta nie będzie zachęcająca.

Skąd takie zmiany?

"Dotychczasowa oferta była zbyt tania i nierealistyczna" – tłumaczy Barbara Górska – "koszty utrzymania linii przewyższały czerpane z nich zyski. Tym samym byliśmy zmuszeni zmienić warunki płatności." Operator uznał klientów generujących niewielki ruch w sieci ISDN za nierentownych. Być może więc z nich zrezygnuje, by zwiększyć swoje przychody. "Przede wszystkim chcemy zmotywować naszych aktywnych klientów, żeby dzwonili więcej i w ten sposób płacili mniej za rozmowy" – dodaje Barbara Górska – "liczymy się zatem z tym, że niezadowoleni z nowej oferty klienci mogą odejść."

TPSA jest przekonana, że nowe pakiety ISDN zachęcą zwłaszcza klientów biznesowych.

Kto niezadowolony?

Jak wynika z obliczeń operatora niezadowolonych będzie kilkaset osób – taka jest liczba klientów, którzy, decydując się na pozostanie przy linii ISDN, będą płacić wyższe rachunki. Pomimo stosunkowo niewielkiej liczby takich klientów, TPSA nie zamierza utrzymać dla nich dotychczasowego abonamentu.

Zdaniem Barbary Górskiej, klienci wyrażający obecnie swoje niezadowolenie, będą na pewno usatysfakcjonowani przejściem na linię analogową. "Mogą w tym przypadku jedynie zyskać" – zaznacza przedstawicielka TP S.A.

Czy klienci mogą czuć się oszukani?

Zdaniem TPSA nie powinni. "W umowie jest wyraźny zapis, że może nastąpić zmiana w cenniku" – wyjaśnia Barbara Górska – "zmiana następuje teraz, więc klienci powinni być na to przygotowani. Ważne jest, aby dobrze czytać umowę. Zresztą niska cena usługi zawsze wiąże się z różnymi ograniczeniami."

Jacek Strzałkowski, rzecznik Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty powiedział, że trudno jest mu orzec, czy TPSA mogła w ten sposób postąpić ze swoimi klientami. "Według naszego prawa usługi ISDN nie należą do usług standardowych, tym samym TPSA nie miała obowiązku przesłać nam cennika przed jego wprowadzeniem w życie. Nie mniej jednak przygotowujemy odpowiednie pismo w tej sprawie do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, żeby zbadał tę sprawę" – podkreślił Jacek Strzałkowski.

Co dalej?

Od 15 sierpnia br. TPSA oferować będzie dwa pakiety ISDN – domowy i biznesowy. W skład pierwszego, kosztującego 55 zł miesięcznie wchodzić będzie 20% rabat na rozmowy lokalne, szczegółowy plan połączeń oraz jeden dodatkowy numer. Natomiast pakiet biznesowy (w cenie 69 zł) będzie zawierał 20% rabat na 300 rozmów lokalnych, 100 międzymiastowych oraz 100 komórkowych. Ci z obecnych klientów, którzy do 1 grudnia nie wybiorą jednego z dostępnych pakietów bądź nie zrezygnują z linii ISDN, automatycznie zostaną przypisani do usługi z pakietem domowym.