W Sieci coraz niebezpieczniej

W pierwszym kwartale 2003 r. liczba niebezpiecznych "incydentów" w Internecie wzrosła o 37% w porównaniu z ostatnimi trzema miesiącami 2002 r. - dowiadujemy się z najnowszego raportu firmy Internet Security Systems. W tym czasie odkryto również ponad 600 "dziur" w popularnych aplikacjach.

Do incydentów eksperci z ISS zaliczają zarówno nowowykryte dziury w zabezpieczenich popularnych aplikacji, przejawy aktywności wirusów komputerowych, jak i działalność hakerów. Raport opracowano na podstawie danych z czterystu rozsianych po całym świecie sieci komputerowych, monitorowanych przez ISS.

Zdaniem autorów raportu, najważniejszą przyczyną tak dramatycznego wzrostu liczby incydentów było pojawienie się robaka Slammer, który swego czasu sparaliżował część Internetu - według danych ISS zdołał on w ciągu pierwszych 10 minut działania zainfekować 90 wszystkich podatnych na jego działanie serwerów.

W raporcie czytamy również, że w pierwszym kwartale 2003 r. najbardziej niebezpiecznym dniem tygodnia był piątek - w piątki odnotowano ok. 2,3 mln "podejrzanych" zdarzeń. Eksperci zwracają również uwagę na fakt, iż zdecydowana większość (ok. 75%) wszystkich zarejestrowanych "incydentów" to właśnie nie włamania, czy infekcje wirusowe, ale właśnie najróżniejsze "podejrzane" wypadki - np. skanowanie portów.

W tym samym czasie opinia publiczna dowiedziała się też o 606 nowych, potencjalnie niebezpiecznych, "dziurach" w popularnym oprogramowaniu. Niektóre z nich zostały zresztą od razu wykorzystane przez hakerów - tak było m.in. z poważną "dziurą" w zabezpieczeniach systemu Windows 2000, wykorzystaną podczas ataku hakerskiego na serwery amerykańskiej armii.