VeriSign traci ".org" i zyskuje na czasie

VeriSign zrezygnuje z praw do domeny do końca przyszłego roku. Za to jeszcze przez 6 lat zachowa prawa do innych popularnych domen.

Decyzja to wynik układu VeriSign z ICANN (Internet Corporation for Assigned Names and Numbers), który stanowić ma pierwszy krok do zniesienia uprzywilejowanego statusu rejestratora domen. VeriSign jest beneficjentem kilku umów dotyczących rejestracji domen internetowych na świecie, najpierw z amerykańską agencją rządową a następnie z zarządem ICANN. W ich wyniku od 1993 r. VeriSign stało się praktycznie monopolistą na rynku, pobierając średnio 70 USD za dwuletnią licencję na domenę.

Pod koniec 1999 r. ICANN zdecydował się jednak interweniować. Organizacja zarządzająca rejestracją domen postawiła VeriSign ultimatum - jeśli nie zrezygnuje ona z prawa do własności domen TLD (ang. top level domain), utraci swój monopol po listopadzie 2003. Dzięki porozumieniu, spółka utrzyma funkcję rejestratora domen ".com" i ".net" odpowiednio do listopada 2007 i 2006 r.

VeriSign zrezygnowało więc na razie z najmniej dochodowych spośród domen TLD. Z ICANN współpracuje jeszcze około 180 firm zajmujących się rejestracją domen ale to VeriSign rejestruje obecnie około 40% nowych domen.

Do tarć między VeriSign i „światowym rządem internetowym” doszło także ostatnio w związku z udostępnieniem przez spółkę usługi rejestracji domen w 70 nowych językach. VeriSign nie uzgodniła tego ruchu z ICANN; jej plany spotkały się także z protestem chińskiej policji internetowej, która chciała wprowadzić swój własny system domen w języku chińskim.