Uwodził przez Internet: pierwszy proces o "grooming" na Podkarpaciu

Policja zatrzymała 29-letniego mężczyznę, który wykorzystywał fikcyjne konto na portalu społecznościowym, by umawiać się z nastolatkami. W jego mieszkaniu znaleziono 3 tysiące płyt CD, na których znajdują się zdjęcia zawierające treści pedofilskie. Mężczyzna zostanie też oskarżony o molestowanie seksualne i "grooming".

Przestępca działał w jednym ze znanych serwisów społecznościowych w Polsce. Kontaktował się z dziewczynkami w wieku od 12 do 15 lat, głównie z Podkarpacia, a zwłaszcza z okolic Krosna.

W ujęciu sprawcy pomogła dobra współpraca między policją i pracownikami serwisu. Jak się okazało, mężczyzna wysyłał wiadomości nawet do 500 nastoletnich adresatek.

Mężczyzna jest żonaty, ale mieszka sam. Jest z wykształcenia informatykiem, ale ostatnio pracował jako magazynier w jednej z miejscowych firm. Podczas przeszukania zabezpieczono u niego 3 komputery, twarde dyski, pendrive'y oraz blisko 3 tysiące płyt CD, na których znajdują się zdjęcia zawierające treści pedofilskie. Co najmniej kilka tysięcy zdjęć to fotografie nagich dziewcząt, tych, z którymi kontaktował się poprzez komunikatory. Nastolatki prawdopodobnie same wysyłały mu swoje zdjęcia.

Wiadomo już, że przestępca spotkał się z co najmniej dwiema dziewczynkami poznanymi w sieci. Z jedną z nich umówił się w swoim mieszkaniu. W obu przypadkach, dopuścił się względem nich innych czynności seksualnych. Grozi mu za to 12 lat pozbawienia wolności.

Fundacja Kidprotect.pl poinformowała, że prowadząca sprawę prokuratura w Jaśle nie wystąpiła do sądu o nakaz aresztowania, stosując jako środek zapobiegawczy dozór policyjny, czyli obowiązek meldowania się na policji raz w tygodniu oraz zabezpieczenie majątkowe.

Zaskoczył i bulwersuje nas fakt braku przesłuchań poszkodowanych przed wypuszczeniem sprawcy na wolność. W naszym przekonaniu takie postępowanie prokuratury dowodzi lekceważenia problemu krzywdzenia seksualnego dzieci i naraża ich bezpieczeństwo - mówi Dagmara Jaklewicz, Kidprotect.pl.

Rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na aktywność swoich dzieci w serwisach społecznościowych. W popularnych portalach dzieci coraz częściej kontaktują się z dorosłymi, otrzymując przy tym wiele dwuznacznych pytań, komentarzy i propozycji.