Ustrzel aukcję, czyli jak snajper pomaga w zakupach

Wyobraź sobie sytuację - na internetowej aukcji znalazłeś białego kruka, przedmiot przez Ciebie pożądany, a dodatkowo po wyjątkowo okazyjnej cenie. Wylicytowałeś, dla pewności kilka razy sprawdziłeś czy Twój identyfikator widnieje na czele złożonych ofert. Do końca aukcji zostało kilka godzin - zasypiasz nad klawiaturą. Po pobudce podekscytowany, a zarazem spokojny o wygraną sprawdzasz stan aukcji. Nagle klawiatura z hukiem odbija się od monitora, a klawisze rozsypują po całym pomieszczeniu. Ktoś Cię przelicytował - na dodatek w ostanich sekudnach trwania aukcji. Znasz to uczucie? Naucz się strzelać - nie do innych licytujących, ale do aukcji. Chcesz drastycznie zwiększyć szanse na wygranie aukcji? Specjalnie dla Ciebie przyjrzeliśmy się bliżej działającym w polskim Internecie serwisom "snajperskim"!

W serwisach aukcyjnych kupić można wiele towarów. Niektóre oferty sprzedawców są tak kuszące, że nie sposób oderwać od nich oczu. Kto z nas nie przeżył sytuacji, w której ktoś inny wygrał upragniony przez nas przedmiot bo podbił stawkę aukcji o kilka złotych w ostatnich sekundach jej trwania? Tak się dzieje często, lecz są sposoby, aby zwiększyć swoją skuteczność. Co zrobić, żeby wygrać? Sposobów, żeby zwiększyć swoje szanse na aukcjach internetowych jest kilka - przedstawmy choćby dwie najbardziej oczywiste:

Metoda A - wylicytować tak wysoką kwotę, że nikt inny nie zdecyduje się na jej przebicie. UWAGA! Każdorazowe zwielokrotnienie ceny początkowej dramatycznie zwiększa szanse na wygranie aukcji. Polecamy osobom wyjątkowo niestabilnym psychicznie. Post scriptum: zespół redakcyjny zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne straty finansowe spowodowane skorzystaniem z opisanej powyżej metody, wszak cechuje się ona wyjątkową skutecznością, a przecież wszystko ma swoje wady.

Metoda B - sposób, który może być trudny do zrealizowania, kiedy aukcja kończy się w nocy, w czasie pracy, w trakcie 'świętowania' kolejnych urodzin teściowej, itp. Zasada jest prosta - czekamy do ostatnich sekund trwania aukcji i w razie przebicia oferty przez innego gracza, odwdzięczamy się tym samym, aż do skutku. Minusy? O ile na noc można zaopatrzyć się w dzbanek kawy, do pracy nie iść, to na 'miłe i ciekawe' spotkania z teściową nie ma rady. Należy też pamiętać, że zastosowanie tej metody nie oznacza oczywistej wygranej - można walczyć do ostatnich sekund trwania aukcji, jednak nic nie gwarantuje, że konkurent nie złoży oferty jako ostatni.

Wątpimy, by opisane powyżej metody zyskały aprobatę któregokolwiek użytkownika serwisów aukcyjnych. W dalszej części tego artykułu dokładniej przyjrzymy się tzw. snajperom aukcyjnym, dzięki którym licytanci mogą oszczędzić sobie strat finansowych spowodowanych podbijaniem stawek 'dla bezpieczeństwa', ale także zminimalizować czas poświęcany aukcji, a przy tym - bardzo mocno zwiększyć swoje szanse na jej wygranie.

Snajper niezbyt popularny

Wyniki ankiety przeprowadzonej w serwisie PCWorld.pl pokazują, że polscy internauci niezbyt często korzystają z narzędzi wspomagających wygrywania aukcji internetowych - posiłkowanie się podczas licytacji takimi serwisami zadeklarowało tylko ok. 15% głosujących. Aż 53% uczestników ankiety stwierdziło, że nie korzystają z żadnych dodatkowych narzędzi i serwisów, zaś ok. 30% - że nie bierze udziału w internetowych aukcjach.

Wyniki ankiety PCWorld.pl