Uniwersalny system wzmacniania budżetu?

Opinie na temat UMTS są różne. Specjaliści, oceniając firmy ubiegające się o koncesję, dzielą je na dwie grupy. Do pierwszej zaliczają te, którym nie zależy na szybkim zakończeniu przetargu (np. operatorzy komórkowi). Druga grupa to firmy, które dopiero przez UMTS chcą wejść na polski rynek. Sprzedaż licencji ma, według szacunków, przynieść rządowi w 2001 roku 7 miliardów złotych. Opłaty za koncesje nie są tanie, na co zwracają uwagę operatorzy komórkowi. Resort łączności odpiera zarzuty, podając przykłady Włochów, którzy ze sprzedaży licencji na UMTS chcą otrzymać niebagatelną kwotę 10 miliardów euro, czy Holendrów liczących na 6 miliardów euro. Z kolei Niemcy za sprzedaż czterech do sześciu licencji chcą uzyskać „zaledwie” 70 milionów euro. We Francji opłata za jedną koncesję wyniesie 4,7 miliarda euro.

Czy UMTS jest potrzebny? Duże koszty uzyskania licencji obniżą wartość operatorów telekomunikacyjnych o 30 procent. Dynamika rozwoju technologii GSM spadłaby o 10 procent w stosunku do przewidywanych wyników na 2010 rok. Czy jest o co walczyć? Na pewno. Panuje bowiem powszechne przekonanie, że operatorzy, którzy nie dostaną koncesji na UMTS, po pewnym czasie przestaną się liczyć na rynku. Ale będzie to kapitałochłonna inwestycja, którą najbardziej odczują ... udziałowcy operatorów. Polskie firmy są młodymi spółkami i na możliwość finansowania zakupu koncesji z własnych środków nie mają co liczyć. Z kolei rządy, które koncesje przydzielają, najwyraźniej znalazły sposób na łatanie dziur w budżecie. W efekcie sukces UMTS w Wielkiej Brytanii może się nie powtórzyć. Tym bardziej że na przykład w Niemczech chętnych ubywa. Wycofały się WorldCom, Vivendi i konsorcjum Talkline.

Dla polskich firm UMTS to właściwie dopust boży. Krajowi operatorzy dobrze wiedzą, że muszą mieć koncesje na UMTS, ale nie spieszą się z jej uzyskaniem ze względu na wspomniane wysokie opłaty. Skutek może być taki, że resortowi łączności uda się przetarg, operatorzy wystartują w przetargu i z ciężkim sercem zapłacą za koncesje. A odbije się to na abonentach, bo w jakiś sposób „konieczna” inwestycja musi się zamortyzować. Ciekawe, czy po wprowadzeniu UMTS operatorzy komórek podwyższą ceny usług?