USA: sąd sprawdzi karę za piractwo

Amerykański Sąd Apelacyjny zamierza sprawdzić, czy wymierzona pewnemu internaucie kara finansowa za piractwo - w wysokości 67,5 tys. USD - na pewno jest zasadna. To kolejna odsłona głośnej sprawy Joel Tenenbaum vs. Amerykańskie Stowarzyszenie Przemysły Nagraniowego (RIAA).

Warto podkreślić, że to pierwszy przypadek, by amerykański sąd podważał wysokość kary, zasądzonej w procesie o piractwo w Internecie (wcześniej zastrzeżenia do wyroków zwykle zgłaszali przedstawiciele skazanych).

675 tys. USD za 30 piosenek

Sprawa dotyczy Joela Tenenbauma, absolwenta Boston University, który w 2009 r. został uznany winnym nielegalnego udostępnienia w Internecie 30 piosenek - ukarano go za to grzywną w wysokości... 675 tys. USD. Obrona wniosła oczywiście o zredukowanie absurdalnie wysokiej kwoty - sąd wyższej instancji przychylił się do tego wniosku i zmniejszył wysokość kary do 67,5 tys. USD.

Ta decyzja wciąż nie podoba się zarówno Tenenbaumowi (który zgłosił już wniosek o dalszą redukcję), jak i oskarżycielom, czyli organizacji RIAA - ta z kolei domaga się od sądu przywrócenia pierwotnej wysokości kary. Teraz do sprawy włączył się jednak trzeci gracz - przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości zwrócili się do sądu apelacyjnego z wnioskiem o sprawdzenie zasadności zasądzenia tak wysokiej kary w sprawie, w której indywidualny człowiek został oskarżony przez organizację zbiorowej ochrony praw autorskich.

Masowe pozwy RIAA

Przypomnijmy: Joel Tenenbaum jest jednym z tysięcy amerykańskich internautów, którzy w ciągu minionych kilku lat zostali oskarżeni o łamanie praw autorskich w internetowych sieciach P2P. Zdecydowana większość takich spraw kończyła się zawarciem ugody (na mocy której w zamian za odstąpienie od zarzutów internauta płacił od kilkuset do kilku tysięcy USD odszkodowania).

Tenenbaum jest jedną z dwóch osób, które nie zgodziły się na zawarcie ugody - zamiast tego wybrał walkę w sądzie. Jak już wspomnieliśmy, w pierwszej instancji przegrał, ale teraz jego sprawę ponownie rozważy sąd apelacyjny.

Drugą osobą, która spotkała się z prawnikami RIAA w sądzie, była niejaka Jammie Thomas z Minnesota - ona również przegrała, a zasądzona w jej przypadku kwota była jeszcze bardziej absurdalna. W myśl postanowienia powinna ona zapłacić 1,92 mln USD (za nielegalne udostępnienie w Internecie... 24 piosenek).

Rażąca dysproporcja?

Sprawa Tenenbauma jest o tyle ciekawa, że Amerykanin w czasie procesu od razu przyznał się do zarzucanych mu czynów - próbował jednak podważyć zasadność wymierzania za udostępnianie piosenek w Internecie tak horrendalnych kar finansowych. Niestety, sąd nie podzielił tych obiekcji.

"Naszym zdaniem nawet kara obniżona do 67,5 tys. USD wciąż jest rażąco nieproporcjonalna do przewinienia. Straty spowodowane przez Joela były minimalne i nie ma szans, by zasądzona kwota w jakikolwiek sposób odpowiadała rzeczywistym kosztom poniesionym przez wytwórnie fonograficzne" - skomentowała reprezentujący Tenenbauma prawnik, Joel Harrow.