Tydzień z IS

W tym tygodniu minister łączności otrzymał dawno oczekiwany prezent – znalazł się podmiot, który oficjalnie poinformował, że weźmie udział w przetargu na UMTS. Analitycy jednak są sceptyczni – ich zdaniem ta oferta wcale nie jest atrakcyjna.

TU7Mobile to konsorcjum utworzone przez polską spółkę linuksową 7bulls.com i włoską TU Mobile. Włoski partner został stworzony przez kilka lokalnych operatorów telekomunikacyjnych i samorządy z południa kraju przy udziale inwestorów finansowych. Celem jego powołania jest właśnie budowa sieci UMTS we Włoszech i innych krajach europejskich.

Sceptycyzm wobec tej oferty ma jednak poważne podstawy – TU Mobile nie wziął nawet udziału w przetargu na UMTS we własnym kraju ponieważ nie potrafił udokumentować posiadania wystarczających środków na te inwestycję. W Polsce natomiast 7bulls.com nie należy do czołówki firm informatycznych – poszczególne kwartały tego roku kończą się stratami. Wobec powyższych faktów wielu analityków uważa, że polsko-włoskie konsorcjum nie będzie w stanie zebrać funduszy na inwestycję, zaś w przypadku rozstrzygnięcia przetargu na jego korzyść koncesja może zostać odsprzedana innej firmie. Na razie przedstawiciele TU7Mobile są pełni optymizmu, uważają inwestycje w UMTS za opłacalnie, zapowiadają znalezienie partnerów finansowych zdolnych do poniesienia kosztów i odrzucają z góry ewentualność późniejszej sprzedaży otrzymanej przez siebie koncesji.

Jest to pierwsza oficjalnie ogłoszona decyzja o planach udziału w przetargu na UMTS. Dotychczas były tylko rezygnacje lub niezdecydowanie.

Zdecydowanie natomiast pojawiło się wśród banków. Na razie w Polsce mamy tylko siedem ofert bankowości elektronicznej. Ostatnio swoje plany ogłosiło kolejne siedem banków. Jeden z nich, BRE Bank, chce uruchomić całkowicie wirtualny pion bankowości detalicznej. Plany te niewątpliwie są ciekawe – na razie bowiem bankowość internetowa stanowi margines w ofercie usług finansowych i korzysta z niej zaledwie kilkadziesiąt tysięcy klientów. Wobec propozycji banków dziwić może natomiast pozycja kół rządzących – Wojciech Katner, wiceminister gospodarki, zapowiedział bowiem, że podpis elektroniczny w Polsce będzie zalegalizowany do połowy przyszłego roku. Opracowanie stosownej ustawy trwa już ponad rok i jeszcze do końca tego stulecia miało trafić do sejmu. Na razie nie trafiło. „Dobrze będzie jeśli ustawę tę uchwalą do lipca” – krótko skomentował sytuację Dariusz Turkiewicz z Wood & Co.