Torrentspy do MPAA: Google'a pozwijcie, a nie nas!

Firma Torrentspy - operator serwisu internetowego o tej samej nazwie - wystosowała do sądu wniosek, w którym domaga się oddalenia pozwu złożonego przeciwko niej przez organizację MPAA (która zarzuca serwisowi oferowanie odnośników do pirackich materiałów). Przedstawiciele Torrentspy tłumaczą, iż ich serwis jest tylko wyszukiwarką i nie zasługuje na pozwanie bardziej niż np. Google.

Torrentspy.com jest jednym z serwisów, pozwanych w lutym przez MPAA - organizacja domaga się od nich natychmiastowego wyłączenia serwerów oraz zrekompensowania strat poniesionych w wyniku ich nielegalnych działań przez firmy reprezentowane przez MPAA (czyli amerykańskie koncerny filmowe). Serwis jest klasyczną wyszukiwarką 'torrentów' - czyli odnośników do plików dostępnych w sieci BitTorrent.

Większość pozwanych serwisów została już zamknięta - Torrentspy.com postanowił jednak walczyć. Firma wystosowała pismo do sądu, w którym domaga się oddalenia zarzutów. Jej przedstawiciele tłumaczą, iż jeśli intencją MPAA jest pozywanie serwisów które umożliwiają wyszukiwanie m.in. pirackich materiałów, to organizacja powinna pozwać również firmę Google, która robi dokładnie to samo, co Torrentspy - tylko znacznie lepiej.

"Nie ma nic, co odróżniałoby funkcjonalność serwisu www.Torrentspy.com od strony www.Google.com. Wszystko, co zarzucono operatorom serwisu w pozwie [czyli m.in. oferowanie internautom odnośników do pirackich materiałów - red.] odnosi się również do firmy Google. Która na dodatek jest znacznie bardziej skuteczna w swoich działaniach" - czytamy w piśmie skierowanym do sądu.

Przedstawiciele Torrentspy tłumaczą, iż zdecydowali się na wystosowanie takiego wniosku, ponieważ uważają, że ich serwis w żaden sposób nie łamie prawa ani też nikogo do tego nie zachęca.

Nie wiadomo na razie, kiedy będzie znana decyzja sądu w tej sprawie.