Telewizja "n" udostępniła w Internecie prywatne dane swoich klientów

Jeden z pracowników telewizji "n" przez przypadek udostępnił w Internecie prywatne dane kilkudziesięciu osób.

Sprawę przypadkowo wykrył pan Łukasz Siadul, który wpisując w wyszukiwarkę swoje imię i nazwisko trafił na stronę udostępniającą informacje na temat jego PESELU, adresu i numeru telefonu. Dodatkowo, co naprowadziło go na trop winowajcy, dowiedział się, z jakiego pakietu telewizji "n" korzysta oraz jaki numer został nadany jego dekoderowi.

Pan Łukasz powiadomił o zaistniałej sytuacji wspomnianą firmę, która szybko usunęła prywatne dane z Internetu (oczywiście nie ma pewności, że nie zostały one już przez kogoś skopiowane). Jak się okazało, zawinił jeden z jej pracowników, który "zapisał pliki nie w tym folderze, w którym powinien". Winowajca został zwolniony z pracy, natomiast poszkodowanemu zaproponowano rekompensatę w postaci darmowego pakietu usług. Nie została ona jednak przez niego przyjęta i sprawa znajdzie prawdopodobnie swój finał w sądzie.

Źródło: Gazeta.pl