Technologiczne el dorado

Po takiej nawałnicy złych wiadomości można było się spodziewać na Nasdaq potężnego załamania, a w Warszawie - raptownego zakończenia technologicznego el dorado. Ale spadki za oceanem były na szczęście umiarkowane - indeks elektronicznego rynku stracił w czwartek wieczorem tylko 1,6 proc. Po drastycznej przecenie w ostatnich miesiącach inwestorzy uznali, że słabsze wyniki finansowe spółek są już “wliczone” w ceny akcji. Nastroje poprawiły też kolejne dane makroekonomiczne, które potwierdziły wyhamowanie gospodarki amerykańskiej, zwiększając szansę na upragnioną przez inwestorów obniżkę stóp procentowych.

Dzięki zażegnaniu kryzysu za oceanem na krajowym podwórku sektor TMT bez problemu zdołał w piątek utrzymać dobrą formę z pierwszej części tygodnia. Zwłaszcza, że w międzyczasie zwiększyła się szansa na przyjęcie budżetu i nominacje Leszka Balcerowicza na szefa NBP. Do tego na rynek napłynęły dobre wieści o niskiej inflacji w drugiej połowie listopada. TechWIG po raz kolejny skoczył o ponad 3 proc. zwiększając osiągnięte od poniedziałku zyski do ponad 10 proc. Ceny akcji ComArchu, ComputerLandu, Softbanku, Netii, Elektrimu czy Prokomu w skali tygodnia zdrożały o 12-15 proc.

Jednak bezapelacyjnie najlepszą inwestycją w sektorze IT był w tym tygodniu Optimus. Nowosądecka spółka przeszła w ostatnich dniach prawdziwą metamorfozę. W pierwszej części tygodnia kontynuowała przecenę po źle przyjętej na rynku informacji o aliansie z ITI. Ale od wtorku, po ogłoszeniu projektu budowy - wraz z BRE i Commerce One - platformy handlu elektronicznego, Optimus znów ruszył w górę jak burza, poprawiając notowania z 93 zł do 113 zł, a więc bez mała o 20 proc.

Kończący się tydzień na parkiecie z pewnością tchnął optymizm w skołatane serca inwestorów. Prawdopodobieństwo powrotu bessy jest coraz mniejsze, ale nie sposób go jeszcze wykluczyć. Niepewna jest wciąż sytuacja za oceanem, gdzie każda kolejna zła informacja może sprowokować wyprzedaż. Na szczęście znacznie więcej argumentów mają optymiści. Nastroje na europejskich parkietach są coraz lepsze, pozytywne wieści napływają z krajowej makroekonomii i polityki, a poza tym akcje technologiczne są wciąż dużo tańsze niż kilka miesięcy temu, więc nawet w przypadku nagłego pogorszenia nastrojów potencjał spadkowy jest chyba niewielki.