Szwedzka Partia Piratów znowu na fali

W marcu bieżącego roku, szwedzka Partia Piratów walczyła przeciwko wprowadzeniu regulacji, dzięki którym właściciele praw autorskich mogli łatwiej uzyskać dane internautów, nielegalnie udostępniających w Internecie filmy, muzykę i oprogramowanie. Dziś okazuje się, że partia może trafić do Parlamentu Europejskiego.

Badania przeprowadzone w Szwecji wykazały, że 21% jej mieszkańców może zagłosować na tę partię w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wśród mężczyzn w wieku od 18 do 29 lat, liczba ta wzrasta do 55%. Partia Piratów rośnie także w siłę. W ostatnim kwartale, liczba jej członków zwiększyła się o 50% i liczy sobie teraz 9000 dusz.

Aby dostać się do Europarlamentu, Partia Piratów potrzebuje 100 tysięcy głosów, co w dzisiejszych warunkach wydaje się być jak najbardziej możliwe. Lider Partii Piratów, Rick Falkvinge, w wywiadzie dla portalu TorrentFreak powiedział, że Internet odegrał ogromną rolę w sukcesie jaki odniosła jego formacja. To czy Partii Piratów uda się zdobyć miejsce w Parlamencie Europejskim, okaże się już w czerwcu 2009 roku.

Partia Piratów: Rząd chce zalegalizować szantaż