Szwecja: pierwszy pozew za film w P2P

W Szwecji rozpoczął się właśnie proces 29-letniego internauty - pierwszej osoby oskarżonej zgodnie z obowiązującymi od lipca przepisami antypirackimi o nielegalne dystrybuowanie filmu w Internecie. Podczas przesłuchań przed sądem oskarżony stwierdził, że cała sprawa jest pomyłką i że nigdy nie udostępniał w Sieci żadnego filmu - odwołał tym samym wcześniejsze przyznanie się do winy.

Mężczyzna został oskarżony o nielegalne udostępnienie w sieci P2P szwedzkiego filmu "Hip Hip Hora" - namierzyli go przedstawicieli organizacji antypirackiej APB, monitorującej sieci peer-to-peer. Adres IP internauty udostępniającego film przekazano policji, która ustaliła jego tożsamość (dzięki danym uzyskanym od dostawy usług internetowych).

Podczas pierwszego przesłuchania w prokuraturze mężczyzna przyznał się do udostępnienia w sieci filmu - przed sądem powiedział jednak, że nastąpiło nieporozumienie. "Nigdy nie miałem w domu takiego filmu, nigdy też nie próbowałem go pobrać" - tłumaczył oskarżony. Jego obrońca tłumaczył, że mężczyzna korzysta w domu z niezabezpieczonej sieci Wi-Fi - oznacza to, że praktycznie każdy posiadacz komputera z kartą Wi-Fi mógł podłączyć się do jego sieci i udostępnić film w Internecie. Wyrok w tej sprawie ma zapaść 25 października.

W przypadku wyroku skazującego, mężczyzna będzie pierwszym Szwedem skazanym za nielegalne dystrybuowanie materiałów chronionych prawem autorskim zgodnie z nowymi, obowiązującymi od lipca przepisami antypirackimi (pisaliśmy o nich w tekście "Szwecja - nielegalne pobieranie").