Surfuj w pracy - sędzia (może) Cię uniewinni

Sędzia John Spooner (Nowy Jork, USA) zdecydował, że wędrowanie po Sieci w godzinach pracy nie może być przyczyną do zwolnienia podwładnego. Uznał on, iż surfowanie jest czynnością, która należy do tej samej kategorii, co czytanie gazety czy niezwiązane z posadą rozmowy przez telefon.

Sprawa dotyczyła Toquira Choudhri, pracownika Departamentu Edukacji, który wbrew ostrzeżeniom przełożonego odwiedzał w godzinach pracy witryny z aktualnościami i dotyczące podróży - za co ostatecznie został zwolniony.

Jego adwokat argumentowal, że nie miał on niczego do zrobienia, dlatego szperał w Sieci. Nie pojawiły się dowody, jakoby Choudhri zaniedbał swoje obowiązki - nie ma zatem mowy o lenistwie.

Wyrokiem sędziego zwolnienie było niezgodne z prawem, a surfowanie w Sieci jest równoważne zwykłym, codziennym czynnościom, które każdy wykonuje czasem w pracy, choć wiążą się one raczej z jego życiem osobistym.