Superman reklamuje Internet Explorera 8

Microsoft przygotował kolejną kampanię reklamową - tym razem promuje swoją przeglądarkę. Zalety Internet Explorera 8 przedstawia aktor Dean Cain, znany m.in. z roli Supermana w produkowanym w połowie lat '90 serialu telewizyjnym.

Akcji przyświeca hasło "Browse better". Microsoft w jej ramach przygotował cztery spoty, z których każdy poświęcony jest innej cesze przeglądarki. Kampania jest związana ze stroną Microsoftu Browser for the better - programem, w ramach którego za każdą pobraną z serwisu przed 8 sierpnia br. kopię przeglądarki koncern przekaże organizacji charytatywnej Feeding America środki finansowe wystarczające na zapewnienie ośmiu posiłków potrzebującym.

Komentarze internautów w serwisie YouTube sugerują, że nowa kampania spotka się z lepszym przyjęciem, niż poprzednia akcja marketingowa Microsoftu, będąca atakiem na politykę cenową firmy Apple.

Filmik "F.O.M.S." opisuje zalety korzystania z obiektów Web Slices, ułatwiających zarządzanie informacjami:

Spot "S.H.Y.N.E.S.S." opisuje Akceleratory, czyli dodatki pozwalające szybciej wykonywać zadania związane z korzystaniem z przeglądarki

Reklama "O.M.G.I.G.P." przekonuje, jak przydatny okazuje się tryb prywatnego przeglądania Sieci - In Private:

Ostatni ze spotów, "G.R.I.P.E.S.", to ogólne uwagi o poprawie szybkości działania IE8.

Internet Explorer 8 został wydany w marcu br. Program wprowadził sporo nowości - oprócz wymienionych wyżej m.in. usprawniony filtr antyphishingowy SmartScreen czy mechanizm przywracania zamkniętych kart. Niestety przeglądarka, wbrew temu co mówi producent, wciąż pozostaje w tyle za konkurencją, jeśli chodzi o wyniki osiągane w testach wydajności. Traci też coraz więcej udziałów w rynku, głównie na rzecz swojego głównego rywala - Firefoksa. Sytuacji nie poprawi również brak IE 8 w europejskich wersjach Windows 7.

Nic więc dziwnego, że Microsoft ruszył z kampanią reklamową...

Aktualizacja: 03 lipca 2009 13:48

Spot reklamowy "O.M.G.I.G.P." (czyli skrót od "Oh my God, I'm gonna puke") został przez Microsoft wycofany. Film wywołał sprzeczne emocje - części użytkowników się podobał, pozostała część uznała go za co najmniej niestosowny. Niektórzy internauci sądzili nawet, że reklama wykonana "w tak złym guście" nie mogła zostać nakręcona przez producenta Windows.

Wideo nie można już oglądać ani na stronie Browse for the better, ani w kanale YouTube poświęconym przeglądarce Microsoftu.