Stosunki PBI i Gemius są bardziej partnerskie, niż układ oparty na relacji zleceniodawca-zleceniobiorca - wywiad z Arturem Zawadzkim, prezesem Gemius

Realizacja badania bedącego standardem w Polsce to bardzo odpowiedzialne zadanie. Na pewno nie raz spotkali się Państwo z krytyką ze strony właścicieli serwisów, których zasięg jest mierzony, a którzy nie zgadzają się z Waszymi wynikami. Czy zdarzają się protesty ze strony tych osób?

Tak, protesty są rzeczą dosyć częstą, choć używając terminologii badawczej - ich ilość jest nieistotna. Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest kilka tysięcy podmiotów zainteresowanych, w ten czy inny sposób, wynikami oglądalności, nie można mówić o pladze protestów. Są to pojedyncze przypadki podmiotów, które w ten czy inny sposób protestują wyrażając swoje niezadowolenie.

Najczęściej protesty wynikają z niedostatecznie dobrej pracy, którą wkładamy w informowanie rynku o badaniach internetu, jego celach, cechach, wadach i zaletach. Osoba mająca mniej wiedzy może dokonywać błędnych interpretacji, np.: porównując wyniki gemiusTraffic (wyniki oparte o pliki cookies) z wynikami Megapanel PBI/Gemius, gdzie prezentowana jest liczba realnych użytkowników. A te dwie liczby mówią o czymś zupełnie innym.

Ale spójrzmy na przykład z ostatnich paru tygodni. GG Network, podmiot długo funkcjonujący na rynku, zgłosił zastrzeżenia dotyczące metodologii użytej przy zliczaniu słuchaczy witryn oferujących radio on-line.

No cóż, mogę powiedzieć, że pismo Zarządu GG Network powinno mieć pozytywny wpływ na rynek. Nie znajduje w nim chęci ugodzenia czy atakowania kogokolwiek. Jest to raczej forma takiej intelektualnej prowokacji, po to aby zintensyfikować prace i rozmowy w obszarze pomiaru streamingu w internecie. Pretekstem do tego była doroczna publikacja raportu Gemiusa - "Internet 2008-2009", w którym pojawił się slajd z informacjami na temat oglądalności stron internetowych, na których można słuchać radia. Nie zostało tam jednak wyraźnie zaznaczone, że pomiar transmisji strumieniowej, do którego istnieje inny dostęp niż za pośrednictwem stron WWW, czyli np. odtwarzacze desktopowe, nie jest w tym slajdzie zaprezentowany.

GG Network bierze aktywny udział w pracach zmierzających do tego, aby stworzyć standard zliczania liczby słuchaczy radia on-line. W tym momencie jest jednym z kluczowych partnerów. Pierwsze testy pomiaru transmisji strumieniowej zaczynaliśmy właśnie z GG Network.

Chodzi o gemiusStream?

Tak, chodzi o gemiusStream. Odbieram działanie GG jako głośne wyrażenie chęci partycypacji w stworzeniu i późniejszej ewolucji badania i w konsekwencji może standardu, a nie jako formę ataku na ten czy inny podmiot.

Jak powstało PBI?

Polskie Badania Internetu to firma badawcza powołana przez czołowych wydawców internetowych w Polsce, właścicieli największych krajowych witryn internetowych: Gazeta.pl, Interia.pl, Onet.pl, Wirtualna Polska i Rzeczpospolita OnLine - w celu stworzenia standardu badań internetu w Polsce.

(przypis redakcji)

A sprawa Kobiety.pl? Przedstawiciele portalu zgłaszali zastrzeżenia do metodologii użytej do stworzenia raportu "Polskie kobiety w internecie"? Chodziło o to, że badaniem objęte zostały kobiety, które przekroczyły 7 lat. Tak młode internautki mogły zniekształcić nasze pojęcie o kobietach w internecie. Reprezentantka serwisu zapowiadała nawet stworzenie Stowarzyszenia Firm Poszkodowanych, które wspólnie by wystąpiły na drogę sądową przeciw Gemiusowi.

Jeżeli tworzy się rankingi, trzeba przyjmować pewne kryteria, a odpowiedzialnością firmy badawczej jest przyjmowanie kryteriów jasnych i obiektywnych. W Tym przypadku analizie poddaliśmy kobiety 7+. Nie ma jednak takiej możliwości (niestety), żeby w opinii każdego podmiotu przyjęte kryteria były obiektywne. Jednocześnie nie ma przeszkód, żeby na zlecenie zainteresowanego klienta przygotować ranking, biorąc pod uwagę kobiety w innej grupie wiekowej.