Stopy w dół

Również dla kondycji nowej gospodarki obniżka stóp procentowych nie oznacza w krótkiej perspektywie istotnych zmian. Ważne jest, jak zareaguje "stara gospodarka", ponieważ "nowa" jest uzależniona od jej wtórnych wydatków - na reklamę i informatyzację. „Ponieważ spółki takie jak nasza zależą bezpośrednio od koniunktury całej gospodarki, czyli od wielkości budżetów reklamowych firm, każde działanie, które może pomóc w ożywieniu gospodarczym i przezwyciężeniu zapaści rynkowej, jest dla nas korzystne. Branża reklamowa jest bezpośrednio zależna od wahań koniunktury gospodarczej. Trudno jednak prognozować, czy w związku ze spodziewanym ożywieniem gospodarczym budżety reklamowe firm będą rosły za kilka miesięcy, gdy sytuacja już się poprawi, czy też w oczekiwaniu na zwiększoną konsumpcję, reklamodawcy będą zabiegać o klientów już teraz. Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć” - mówi Tomasz Jażdżyński, prezes Interii. - „Moim zdaniem decyzja Rady Polityki Pieniężnej będzie dla nas odczuwalna najwcześniej za pół roku.”

„Dobrze, że stopy procentowe zostały obniżone, choć mogło to nastąpić wcześniej. 1,5% nie jest wielką redukcją. Na efekty trzeba więc będzie poczekać kilka miesięcy. Na ogólną poprawę koniunktury będzie miało wpływ mnóstwo innych czynników (wzrost PKB, wysokość podatków, poziom bezrobocia). Jest to ruch w dobrą stronę i w perspektywie kilku miesięcy oraz spodziewanej kolejnej obniżki może być zachętą dla inwestorów. Gdyby nie istniał w tej chwili problem deficytu budżetowego, to przełożenie na kurs akcji byłoby większe, ale w aktualnej sytuacji decyzja RPP nie wpłynie na warszawski parkiet” - mówi Maria Skowron-Szafrańska, analityk CDM Pekao SA.

Według członka RPP, Dariusza Rosatiego, luka w dochodach tegorocznego budżetu wynosi 9-11 mld zł. Minister finansów, Jarosław Bauc, powiedział na posiedzeniu sejmowej komisji, że „sytuacji nie poprawi także ostatnia obniżka stóp procentowych, gdyż została podjęta zbyt późno. Jej wpływu na wzrost popytu można się spodziewać dopiero na początku 2002 r”.

Przedsiębiorcy również nie są najlepszej myśli. „Przy obecnym deficycie budżetowym trudno stwierdzić, czy obniżka stóp procentowych wywrze widoczny efekt na nowej gospodarce. Zła koniunktura ma negatywny wpływ na wszystkie spółki. Liczymy, że decyzja RPP ożywi starą ekonomię, co z kolei będzie miało odzwierciedlenie w nowej gospodarce” - mówi Arkadiusz Śnieżko, wiceprezes MCI Management. „W każdym razie czeka nas teraz jeszcze wiele ciężkich miesięcy” - zapowiada Tomasz Jażdżyński.

W USA Fed obniżył, tak jak się tego spodziewano, stopy procentowe o 0,25 pkt. Nowojorska giełda przyjęła tę wiadomość spokojnie, a indeksy zachowały się neutralnie. Rynek Nasdaq poszedł w górę o 0,5%. Zdaniem analityków w gospodarce amerykańskiej istnieje wyraźna zależność między łagodzeniem polityki pieniężnej a zachowaniem się rynku akcji, wszyscy czekają więc na ożywienie gospodarcze. Nowa gospodarka amerykańska, jeśli rynek zareaguje tradycyjnie, odczuje skutki ostatniego cięcia stóp dopiero za 6-9 miesięcy.